wegedzieciak.pl

[Anastazja]

Mam z Konradkiem problem
Pomozcie
Przez 2 tygodnie a moze nawet i przez 3 po urodzeniu nie mielismy absolutnie zadnego problemu przy karmieniu.W czwartym tygodniu zycia Konradek zaczal ulewac-wlasciwie trudno to nazwac ulewaniem-z niego poprostu tryska zjedzone mleczko...
Nie wiem co jest przyczynal...moze mleko jest zbyt chude w zwiazku z czym maly nie jest syty i na sile pije wiecej niz powinien ale jest to zbyt duza ilosc jak dla jego malego zoladeczka i chcac nie chcac zwraca polowe albo nawet czasem calasc...
przez to zmienia sobie non stop godziny karmienia...
Dzieje sie tak mniej wiecej od 3 dni i stwierdzilam ze jutro wybiore sie z nim do lekarza...
Mimo wsztstko nie to mnie martwi najbardziej...Konrad zaczyna sie krztusic,wrecz dlawic i w rezultacie mleko cieknie mu noskiem...wiem ze jest to bardzo niebezpieczne ale nie wiem jak temu zaradzic...od kilku dni wogole nie spie tylko pije kawe i cala noc przy nim czuwam a klade sie spac dopiero jak Piotrek wroci z pracy i tak sobie spie do czasu az piotrek sie nie polozy...Tak mnie to martwi...
Tak sobie mysle ze moze jest to przyczyna tego ze ma w nosku smarki i nie moze przelknac i wtedy dochodzi do ksztuszenia sie...
Moze ktoras z was miala juz ze swoja dzidzia podobny problem i jest mi w stanie pomoc

[ajanna]

Anastazja: jak tak chlusta po jedzeniu to może to być refluks . ale to już lekarz usg może potwierdzić. Twoje mleczko na pewno jest ok i nie może być nic lepszego dla Twojego malucha . a czy odbija mu się po jedzeniu? czy to ulewanie to właśnie przy odbijaniu?
a krztuszenie się przy karmieniu najczęściej spowodowane jest zbyt szybkim wypływem mleka. jeśli tak jest trzeba spróbować innych pozycji karmienia - tak, żeby mleko leciało pod górkę - np. Ty na leżąco a dziecko nad piersią lub dziecko bardziej pionowo, żeby łatwiej mu było przełykać.
a jeśli nosek ma naprawdę zatkany, spróbuj oczyścić go fridą (przy suchym katarze możesz zakroplić do noska najpierw sól fizjologiczną)
pamiętaj, że kofeina b. łatwo przenika do mleka i powoduje niepokój u dziecka. może lepiej budź się zieloną herbatą? teina przenika znacznie słabiej

[vlada]

ja z Toniem miałam podobny problem. Wymiotował, dusił sie wymiocinami a ja na krok bałam się go odstąpić. Poszłam do 4 lekarzy i wszyscy zgodnie twierdzili, że to normalne a Toniowi zamiast się polepszać było coraz gorzej. Pojechałam z nim do szpitala i tam dopiero po obejrzeniu przez laryngologa wyszło, ze mały ma obustronne zapalenie uszu.
Mam nadzieję, że u Ciebie będzie wszystko w porządku, ale najlepiej przejdź się do pediatry i jeśli to możliwe poproś o dodatkowe badania: USG żeby wykluczyć refluks i laryngologiczne, żeby wykluczyć zapalenie uszu

[dynia]

Przyczyn takich chlustających wymiotów może byc kilka,to o czym pisała Ajanna refluks wynikajacy z niedojrzałego układu trawiennego ale tez alergia,niestety.Moja znajoma miałą ten sam problem i i musiała w jej wypadku calkowicie odsrawić nabiał na ok 3 m-ce potem było już wszystko w porzadku

[pao]

ja miałam takie kłopoty z gabryską

jadła za czterech a potem połowę wymiotowała, bo ulewaniem tego nie można było nazwać. prawdę mówiąc nawet nie pomyślałam by z tym cokolwiek robić, ot miałam pod ręką zawsze sporo ubranek i pieluszek do wycierania.

niemniej u gabi były już od urodzenia podejrzenia jakiegoś niedorozwoju układu pokarmowego (jako noworodek miała chorobę krwotoczną niemowląt) zatem i to trzeba mieć na uwadze w razie czego. (niedobory witaminy K nie są niczym dziwnym bo u maluszka przecież układ pokarmowy jest niedojrzały jeszcze)

zatem zadbaj o te witaminę w diecie (zielenina z pietruszką na czele ) choć przyznam się, ze nie wiem czy jest przyswajalna przez pierś (choć chyba tak skoro polecane są suplementy dla mam na tę przypadłość u dzieci )

ja miałam takie kłopoty z gabryską

jadła za czterech a potem połowę wymiotowała, bo ulewaniem tego nie można było nazwać. prawdę mówiąc nawet nie pomyślałam by z tym cokolwiek robić, ot miałam pod ręką zawsze sporo ubranek i pieluszek do wycierania.

niemniej u gabi były już od urodzenia podejrzenia jakiegoś niedorozwoju układu pokarmowego (jako noworodek miała chorobę krwotoczną niemowląt) zatem i to trzeba mieć na uwadze w razie czego. (niedobory witaminy K nie są niczym dziwnym bo u maluszka przecież układ pokarmowy jest niedojrzały jeszcze)

zatem zadbaj o te witaminę w diecie (zielenina z pietruszką na czele ) choć przyznam się, ze nie wiem czy jest przyswajalna przez pierś (choć chyba tak skoro polecane są suplementy dla mam na tę przypadłość u dzieci )

[dynia]

[pao]

ja maluchom nic nie podaję poza cycem
zatem pisząc o wit. K mam na myśli dietę mamy a nie sztuczny syf dla dziecka...

ja maluchom nic nie podaję poza cycem
zatem pisząc o wit. K mam na myśli dietę mamy a nie sztuczny syf dla dziecka...

[dynia]

[pao]

nie podaję. jak będzie starsza dostanie lifepacka juniora ale na razie tylko cyc.
za to solidnie dbam o spacery, słoneczko i swoja dietę, tak by miała wszystko najlepszego sortu

nie podaję. jak będzie starsza dostanie lifepacka juniora ale na razie tylko cyc.
za to solidnie dbam o spacery, słoneczko i swoja dietę, tak by miała wszystko najlepszego sortu

[Anastazja]

ajanna, vlada, dynia, pao,Dziekuje wam dziewczyny-ale ja nie karmie piersia!

Cytat:

pamiętaj, że kofeina b. łatwo przenika do mleka i powoduje niepokój u dziecka. może lepiej budź się zieloną herbatą? teina przenika znacznie słabiej

Co do vitaminy K to Konrad w pierwszych minutach po urodzeniu dostal z niej zastrzyk i po pierwszym tygodniu zycia zaczelam mu podawac suplementacje zawierajaca rowniez vitamine K.Dzis Konrad konczy miesiac i zaczynam mu podawac inny zestaw witamin zawierajacy rowniez ten skladnik.
Po nieprzespanej nocy sytuacja sie znacznie poprawila,Konrad zjadl dzis 120ml na raz i nie ulal prawie wogole-ale tym razem podgrzalam mu mleczko bardziej niz zwykle-mialam obawy ze jest dla niego troszke za cieple ale widocznie moze on tak lubi i to jest lepsze dla jedo zoladka...
Mialam sie dzis wybrac do lekarza ale poczekam do jutra-skoro wszystko narazie ok.
Jutro przylatuje do na mama Piotrka ktora jest pielegniarka i moze nam cos na to popradzi a jezeli stwierzdzi ze powinnismy odrazu zobaczyc lekarza to prosto po lotnisku pojedziemy do przychodni.
Ja nie mam zaufania do tych angielskich lekarzy...boje sie ze zbagatelizuja sprawe i nie dadza skierowania na USG...
moje obawy nie sa bezpodstawne poniewaz juz raz bedac w ciazy bylam tu z dosc powaznym problemem-otoz dostalam alergii po winogronach(tak przypuszczam)spuchl mi przelyk gardlo i jezyk a jak poszlam do lekarza to zapisal mi penicyline 2xdziennie i masc z Clotrimozolu do smarowania w konciklach ust...
poszlam do apteki a gdy wrocilam do domu i wielam sie za czytanie ulotek szlak jakny mnie trafil...oba produkty mialy przeciwskazania w uzywaniu podczas ciazy,karmienia jak rowniez planowania dziecka a masc ktora mialam sobie smarowac usta byla przeznaczona tylko do uzytku zewnetrznego i tylko do smarowania pomiedzy palcami u stop w przypadku choroby grzybicznej...
Jak juz powiedzialam szlak mnie trafil ze tu sobie tak bimbaja-ja w ciazy a oni mi zapisuja takie rzeczy...wiec zadzwonilam do przycjodni i rozmawialam z lekarzem ktory mi to zapisal a on wrecz rozesmial mi sie w sluchawke i powiedzial ze skoro angielskie kobiety to biora w takich przypadkach i zyja to polskiej tez to napewno nie zaszkodzi
przezylam szok!
no ale w rezultacie odpuscilam sobie ta penicyline bo nie chciala, przyjmowac takich rzeczy doustnie bedac w ciazy i uzylam tylko kilka razy tej masci-starajac sie jej nie oblizywac...
Moja przypadlosc i tak sie jeszcze wlekla z dobry tydzien
Tak wiec same widzicie ze dobrych doswiadczen nie mam
wiec moj strach nier jest nieuzasadniony...
tak czy siak jutro sie wybierzemy zobaczys Pana doktora
Pozdrawiam was serdecznie i dziekuje za rady!

[kasienka]

Anastazja, na wszystkich lekach właściwie, które musiałam brać w ciąży było napisane coś w stylu, że lepiej nie podawać w ciąży, chyba, że lekarz uzna, że korzyść dla matki przewyższa ewentualną szkodę dla płodu....Po prostu nie testują leków na kobietach w ciąży, dlatego nie mogą napisać, czy dany lek jest 100% bezpieczny. Oczywiście są leki, których lekarze w ciąży nie zapisują, i pewnie u Ciebie też by nie zapisali czegoś, co byłoby dla dziecka maks niebezpieczne.
Clotrimazol to jest maść przeciwgrzybiczna, nie tylko do smarowania między palcami, ale też przy grzybicy pochwy się ją stosuje, a więc można używać na śluzówkę. Penicylina chyba też jest w miarę najbezpieczniejsza...

Nie wiem, jak jest przy karmieniu sztucznym z tym ulewaniem...Emil też wymiotuje właściwie, myślę, że się przejada albo przepija...

[vlada]

[Anastazja]

kasienka, hmm no moze i masz racje
ale moja babcia ktora przez dlugie lata procowala w sluzbie zdrowia jak uslyszala o penicylinie to sie za glowe zlapala

[ Dodano: 2007-11-07, 15:05 ]
vlada,dzieki bardzo!!!
My tez mamy taka nadzieje

[dynia]

Anastazja a moze jest uczulony na mieszankę,która pije?

[Anastazja]

dynia, no raczej nie...chyba ze uczulila go z opoznieniem...od pierwszych chwil zycia zawsze dawalismu mu SMA GOLD i nigdy nie podawalismy mu innej...
Dzis kupie SMA niebieskie-dla glodniejszych dzieci-moze po prostu potrzebuje mniej ale bardziej wartosciowe i sycace...wtedy sie naje ale nie przeje...tak sobie mysle...

[dynia]

Ale objawy alergii wystepują najczesciej po ok 4 tyg.od przyjmowania takze mogło tak się zdarzyć.

[Lily]

Są też mleka antyrefluksowe...

[pao]

Cytat:

ale ja nie karmie piersia!

uuups...

a próbowałaś podawać inna mieszankę? bo tu też różnie bywa. gabi miała zalecaną taką, która właśnie zmniejszała ulewanie i wspomagała rozwój układu pokarmowego. niestety nie pamiętam w tej chwili nazwy, a jednie że sporo kosztowała

Cytat:

ale ja nie karmie piersia!

uuups...

a próbowałaś podawać inna mieszankę? bo tu też różnie bywa. gabi miała zalecaną taką, która właśnie zmniejszała ulewanie i wspomagała rozwój układu pokarmowego. niestety nie pamiętam w tej chwili nazwy, a jednie że sporo kosztowała

[Anastazja]

wiesz co pao, Konradek dostal specjalna mieszanke w zwiazku z tym ze byl wczesnym dzieckiem,ja pytalam mojej midwife ale powiedziala ze nie powinnismy zmieniac ja dzis coprawda zrobilam samowolke i kupilam mu to samo mleczko ale dla bardziej glodnych dzieci i jeszcze nie wiem co i jak bo mu wlasnie dopiero przygotowalam i sie wlasnie studzi.
My tu zreszta w Anglii nie mamy wielu rodzajow mleka jest tylko kilka i nie wiele wiem o nich.Moglibysmy kupic np Bebiko w polskim sklepie-zreszta znacznie bysmy zaoszczedzili bo jest sporo tansze no ale jak juz mowilam powiedzieli ze mam mleka nie zmieniac...

[pao]

z tego co pamiętam bebiko omneo gabi dostawała, czy jakoś tak to się zwało.

a co do "nie zmieniać"... hmmm, czym ten "brak zmiany" ma być uzasadniony? bo że zakaz jest to widzę, ale uzasadnienia żadnego...

z tego co pamiętam bebiko omneo gabi dostawała, czy jakoś tak to się zwało.

a co do "nie zmieniać"... hmmm, czym ten "brak zmiany" ma być uzasadniony? bo że zakaz jest to widzę, ale uzasadnienia żadnego...

[Lily]

Jeśli nie służy to nawet trzeba zmienić (o ile to kwestia mleka).

[alcia]

Ja kiedyś czytałam, że ulewanie może świadczyć o alergii, ale już chlustanie pokarmem - o jakiejś nietolerancji.

Przyczyn pewnie może być wiele, więc najlepiej skonsultować to z dobrym lekarzem...

[ajanna]

Anastazja: Igorkowi, który jest karmiony butelką, pomogło zmniejszenie ilości i zwiększenie częstotliwości karmień. do tej pory, choć ma już prawie 5,5 msc-a daję mu max 150 ml mieszanki, bo po większej ilości właśnie ulewa. a po 150 odbija mu się ładnie i jest spokój (co ciekawe moje mleka potrafi wypić nawet 200 ml bez ulewania)

[strzeszynek]

Hmm........... Jak kiedyś mały mi chlusnął tak, że aż w górę poszło, to lekarka stwierdziłą, że "to się czasem zdarza nawet i bez przyczyny". Przyczyny doszłam sama post factum - za dzikie harce urządzał wtedy i za mocno mu to brzusio powyginało, no i była reakcja. Ale co dostałam ataku paniki i nerwicy, to moje.........

[ulapal]

U nas też się czasem zdarza takie ulanie-chlusnięcie, tylko slychac plusk spadajacego mleka na podlogę. ale tylko raz na jakiś czas, w sumie nie pytalam żadnego lekarza czy to źle i co robić. Myśle , że czasem po prostu mały się obje jak bąk i mu sie nie miesci, a potem moze za szybko go podniose, albo od razu mu się odbije i dlatego wylatuje...