wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
suche usta u noworodka
Autor Wiadomość
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2008-05-05, 19:29   suche usta u noworodka

Poradzcie proszę. MOje dziecko ma niecałe dwa tygodnie. Dzisiaj zauważyliśmy, że ma wyschnięte ustka i biały nalot na nich. Do tej pory był na języczku. jest niespokojne, wierci się podczas karmienia, sapie, kręci, jakby jej się śniły koszmary, płacze często. Czy to odwodnienie? Co robic?
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-05-05, 19:58   

topcia napisał/a:
Dzisiaj zauważyliśmy, że ma wyschnięte ustka i biały nalot na nich.
a to nie jest zaschnięte mleczko? jeśli nie ma biegunki i karmisz są regularnie to na pewno nie jest odwodnienie - a biały nalot na języczku to prawdopodobnie też mleko, niemowlaki tak mają
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-05-05, 20:02   

topcia napisał/a:
Czy to odwodnienie? Co robic?

Po pierwsze może najlepiej udać się do pediatry?
Odwodnienie można łatwo zauważyć u takiego maluszka - po wklęsłym ciemiączku i skórze na brzuszku (jak jest pulchna, sprężysta, to ok. A jak po chwyceniu i pociągnięciu jej powoli wraca do poprzedniego ułożenia, to może wskazywać na odwodnienie). Suche usteczka tez mogą być objawem, ale niekoniecznie, może mały ma katarek? To by tłumaczyło sapanie i wiercenie podczas karmienia, ciężko mu oddychać. Choć nie wiem, czy to możliwe, byście katarku nie zauważyli. Biały nalot na ustach (od wewnętrznej strony), jak i na języku, podniebieniu, wewnętrznej części policzków, może świadczyć o pleśniawkach.

Jak widzisz, ciężko gdybać, bo możliwości jest sporo, dużo więcej niż wymieniłam i jeśli sama nie masz doświadczenia by ocenić, lepiej porozmawiać z pediatrą. Nie zaszkodzi, a na pewno uspokoi :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-05-05, 20:35   

alcia napisał/a:
może mały ma katarek?

Tez o tym pomysłałam - dlatego może oddychac buzia i stad wyschniete usta.
Jesli Maluszek jest zdrowy,nie wymiotuje,nie ma biegunki,goraczki to raczej nie ma powodu by sie odwodnic.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2008-05-05, 21:01   

a wiec tak: karmię regularnie-ale sie budzi co 4godzin i tak karmię; najada sie bardzo wtedy i dużo ulewa; nie trzymam do odbijania wysoko, bo się wybudza-przekrecam tylko na boczek. Kupy są rzadke, takie dziwne z drobinkami. Ciemiączko i skóra na brzuszku wydaje się ok. Co do kataru to nie, kicha tylko czesto, aczkolwiek ustkami oddycha prawie cały czas-lekko rozchylone. WYmiotów i gorączki nie ma. W szpitalu jeszce powiedzieli, że nad wyraz przybiera na wadze.
Dzwoniłam teraz na pogotowie, i powiedziano, że karmienie co 4 h to stanowczo za mało. Należy małą wybudzać i karmic co 2 h . Humanitarnie to tak?
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-05-05, 23:49   

Topcia: ja przy pierwszym dziecku byłam zdana tylko na siebie. przeczytałam gdzieś o "karmieniu na żądanie" i wzięłam to dosłownie :-> karmiłam, kiedy mała zapłakała - wszystko jedno czy było to pół godziny czy 8 godzin od ostatniego karmienia :-) . i wszystko było w porządku - karmiłam ponad 3 lata, a w tej chwili Weronika jest zdrowa i duża - 15 lat :-D . przy chłopakach kazano mi karmić częściej i wybudzać co 2.5- 3 godziny, ale to dlatego, że byli mali (2700 i 2800) - podobno dzieci o niskiej wadze urodzeniowej i przedwcześnie urodzone trzeba budzić na karmienie, ale nie wiem czy Was to dotyczy? podobno noworodki często nie potrafią oddychać noskiem, ale ja bym dla świętego spokoju spróbowała odciągnąć fridą wydzielinę (przekonasz się czy na pewno nie ma kataru). co do budzenia, to z własnego doświadczenia wiem, że nie zawsze da się dziecko tak dobudzić, żeby ssało, ale próbować można. jeżeli chcesz sprawdzić czy to pleśniawki czy nalot z mleczka, wystarczy przetrzeć pieluszką - nalot z mleczka powinien zejść bez problemu, a pleśniawki trzeba ścierać :roll: moi chłopcy dostali ich po tym jak najadłam się sezamków (cukier!), ale to nic poważnego da się leczyć dietą i homeopatią.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2008-05-06, 08:18   

topcia napisał/a:
ma wyschnięte ustka i biały nalot na nich. Do tej pory był na języczku

Topcia u nas tak zaczęły kłopoty candidowe. Napewno Ty nie masz objawów? (sutki w nienaturalnie różowym kolorze?) Pomyśl o tym, bo zapobiegać łatwiej niż potem leczyć miesiącami i ograniczać różne pyszne rzeczy w diecie anty-candidowej.
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-05-06, 08:36   

Topcia, Jeśli oddycha ustami to znaczy, że przez nosek nie może - ma czymś zapchany, lub jakaś wada. Mia miała taki dziwny katar, wydzielinę w nosku, która jej nie schodziła, tylko w środku zasychała i wypadały już tylko suche resztki. Okazało się że to reakcja na nabiał była. Dochodziło do tego, że nie mogła w nocy oddychać, jeść itd. Na pierwszy ogień pozbyłabym się tego z diety.
Po drugie niestety ale dziecku nie odbije się porządnie jak leży na boczku. Trzeba go ponosić, odbije mu się czasem wiecej niż dwa razy. Tym bardziej, że marudzi przy jedzeniu i jeszcze bardziej się zapowietrza przez to. Moim zdaniem to jest przyczyna niespokojnego snu.
Niestety jakieś rozwiązanie musisz Wam znaleść jakieś rozwiązanie.
Jedzenie co 4 godziny to nie jest rzadko. Tymek też jadł w takich odstępach i pięknie rósł.

[ Dodano: 2008-05-06, 09:37 ]
Topcia te drobinki to jest po prostu niestrawione mleczko, nic niepokojącego - jelitka dopiero uczą się obsługi mleczka.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2008-05-06, 13:09   

Dziękuje za rady. Zaraz ma przyjść pediatra, i jak nic madrego nie powie, zastosujemy sól fizjologiczną a potem fridę. Nie napisałam jeszcze, że występuje coś takiego: jakby chciała zwymiotować ale nie może, przestaje wtedy oddychać irobi się sina. Trwa to kilka sekund ale wyglada strasznie. Przewracam wtedy na bok, brzuszek (w powietrzu) i klepię delikatnie po pleckach. Gdzieś tam coś zalega głęboko. Najgorsze, ze czuję sie wtedy bezsilna.

A z pleśniawkami
ajanna napisał/a:
da się leczyć dietą i homeopatią.
ajanna, służy im wyłącnie cukier czy po kolei sprawdzać wszystkie produkty? Co z homeopatią? Czy mozesz więcej na ten temat napisać?

Marcela, mam nadzieję, że nie. Z cycami jest ok.

Karolina,
Karolina napisał/a:
która jej nie schodziła, tylko w środku zasychała i wypadały już tylko suche resztki.
u mnie tak w szpitalu było. Najpierw te sinienie, pobiegłam z nią do położnych, a potem z noska wyleciały zaschnięte wydzieliny. No i zostałam nazwana histeryczką.
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-05-06, 13:29   

Topcia to niedobrze brzmi to sinienie. Może ma niedrożne jamy nosowe? Jeśli to było w szpitalu jeszcze...coś tam musi siedzieć, może jakaś infekcja.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2008-05-06, 15:48   

Karolina napisał/a:
sinienie.

tzn czerwona się robi bardzo jak przy wielkim wysiłku; jutro rejestrujemy sie w innej poradni. Była pediatra, i wg niej wszystkiemu winny jest refluks. A refluksowi winny jest cukier w mleku matki, :shock: i przepisała receptę na sztuczne mleko, które podawać raz dziennie czy przez jedno karmienie, żeby zmniejszyć ilość cukru :shock: a w ogóle to jak dużo mleka to przed karmieniem odciągnąć trochę, to wpłynie też korzystnie bo z początku jest dużo cukru "który nam szkody robi" :shock: . Na pytanie czy ewentualnie potem będę mogła wrócić do pełłnego karmienia piersią, powiedziała do mnie z uśmieszkiem, że jeśli będzie miała pani wystarczająco mleka....... Przepisała tysiąc leków: od refluksu, na ropiejące oczko kropelki, witaminę K i D, i cuś jeszcze chyba. Wg niej zatkany nosek to wina refluksu, niespokojne dziecko-ból brzuszka to też refluks. Przecież refluksu nie stwierdza się do miesiąca. Jesteśmy zszokowani jej szkołą.
BYła też pani położna, która wypełniła druczki, spojrzała na pępuszek, i na pytanie, dlaczego dziecko jest takie niespokojne, odpowiedziała "skąd ja mogę wiedzieć". :mryellow:
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-05-06, 16:02   

topcia napisał/a:
jutro rejestrujemy sie w innej poradni.

dobry pomysł :->
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-05-06, 16:28   

Ludzie...zgroza...
Topcia spróbuj z tym odbijaniem, raz pośrodku karmienia, drugi raz po skończonym.
Ciekawostka z tym cukrem - a w sztucznym mleku nie ma laktozy?
Małej na pewno się zwraca troszkę pokarmu - działa to na zasadzie, że nie usunięte bąbelki powietrza tworzą bańkę, nad którą jest mleczko. W momencie jak dziecku podchodzi ta bańka do góry to wymiotuje lub dużo ulewa. Jeśli dobrze odbekniesz małą to ulewania też się zmniejszą.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-05-06, 16:42   

Karolina napisał/a:
Ciekawostka z tym cukrem - a w sztucznym mleku nie ma laktozy?
oprócz laktozy są tam tez inne cukry i to sporo zazwyczaj.. w ogóle skład takiego mleka robi wrażenie ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-05-06, 16:48   

ale w smaku mleko kobiece jest wyjątkowo słodkie,mieszanki nie(przynajmniej te z którymi ja miałam styczność)
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2008-05-06, 18:53   

Karolina napisał/a:
Jeśli dobrze odbekniesz

tylko nie bardzo to wychodzi. Ale się naucze. Siadam z małą i kładę ja sobie na ramieniu, takze do przodu jest trochę pochylona. MOże chodzic lepiej? W nocy najgorzej.

Ad. soli fizjologicznej farmaceutka poleciła mi roztwór wody morskiej zamiast tego. Co myślicie? Tą sól kropelkami się zapuszcza czy patyczkiem smarować wejscie do noska?
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-05-06, 21:09   

Topcia chodzić jak nie odbeknie po 10 minutach to następnym razem ;-) . Odbijanie dziecka to początkowo trudna sztuka (i nielubiana bo dziecko się wybudza) ale zobaczysz, że opanujesz do perfekcji. Czasem wystarczy położyć na ramieniu wstać i już po wszystkim :-) Zdecydowanie lepiej chodzić, zeby ten malutki brzuszek wymasować.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-05-06, 22:11   

Topcia: włosy zjeżyły mi się na głowie jak przeczytałam co wygaduje ta lekarka :shock: :evil: koniecznie innej poszukaj :roll:
co do refluksu, to jest to kwestia budowy przewodu pokarmowego, która nie ma nic wspólnego z laktozą ani dietą w ogóle, a u malutkich dzieci występuje tzw. refluks fizjologiczny i najczęściej sam mija.
dziewczyny mają rację z tym odbijaniem - przy dużym ulewaniu, to konieczność. ja mogę polecić 3 metody: oprzeć dziecko wysoko - klatką/brzuszkiem na ramieniu i delikatnie kołysać w przód/tył - tak żeby pochylało się do przodu ponad Twoim ramieniem, unieść w pionie chodzić z nim i klepać po pleckach, jak to nie skutkuje - położyć na płasko na pleckach i jeszcze raz dość energicznie podnieść do pionu.
co do candidy i pleśniawek - na forum są o tym wątki - z tego co pamiętam należy wykluczyć z diety nie tylko wszelkie cukry (także owocowe), ale również białą mąkę, ryż itp.
kiedy chłopcy dostali pleśniawek leczyłam ich tą metodą:
hxxp://www.sanum.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=39&Itemid=6
długo to trwało, bo były nawroty, ale po ok. 3 miesiącach był już spokój :-)
nie wiem czy jesteś weganką, ale odstawienie wszelkich produktów pochodzenia zwierzęcego na pewno nie zaszkodzi. jeśli bobas rzeczywiście ma jakąś wydzielinę w nosku i jej nie wysmarkuje, to możliwe, że spływa mu ona do dróg oddechowych - spróbuj położyć go u siebie na kolanach na brzuszku i delikatnie oklepuj plecki od dołu do góry - a potem tak samo na klatce piersiowej - może zacznie coś odksztuszać.
moim zdaniem rada z dokarmianiem sztucznym mlekiem jest absolutną bzdurą :roll: są co prawda mieszanki bez laktozy - moi chłopcy byli dokarmiani Nutramigenem - ale ta diagnoza wydaje mi się wyssana z palca :roll: zresztą moją córkę, która miała stwierdzone uczulenie na laktozę karmiłam ponad 3 lata i mądrzy lekarze wcale mnie do tego nie zniechęcali :-) możesz próbować dłużej karmić, bo w 2. i 3. fazie mleka jest mniej laktozy a więcej tłuszczów
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-05-07, 08:12   

topcia napisał/a:
Ad. soli fizjologicznej farmaceutka poleciła mi roztwór wody morskiej zamiast tego. Co myślicie? Tą sól kropelkami się zapuszcza czy patyczkiem smarować wejscie do noska?

Woda morska jest bardzo dobra. ale droższa, sama sól fizjologiczna też wystarczy. Nawet taka w małych plastikowych ampułkach. Kosztują grosze, a takiemu maluszkowi bardzo prosto wpuścić po kropelce do noska (nie patyczkiem!). Później najlepiej poczekać chwilę (kilka minut np.) i odciągnąć zawartość fridą. Frida, to taki irygator, następca gruszki, tylko lepiej funkcjonujący. Na prawdę WARTO kupić, mam 2 dzieci i wiem co mówię :) Bardzo przydatna rzecz, kosztuje koło 20-30zł, nie pamiętam, ale dziesiątki razy będzie Ci życie ułatwiać (i maluchowi przede wszystkim).
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2008-05-07, 08:12   

Z mężem jeszcze długo byliśmy pod wrażeniem kompetencji tej pani. No nic, najbardziej szkoda jej małych pacjentów.
muszę się pochwalić, że odbijanie coraz lepiej nam wychodzi- to dobra sprawa-o wiele mniej ulewa jak beknie sobie porządnie. Szybko się przyzwyczaja do takiego odbijania, bo coraz mniej muszę czekać na to. Odbija się, wybudza, więc dostaje cyca i po chwili odlatuje.
Zastosowaliśmy wczoraj sól fizjologiczną, a późnym wieczorem wodę morską do noska no i fridą wyciągnęłam nieco wydzielinki. To jeszcze nie to o czym marzę, ale już coś tam sie rusza;))) :mrgreen: :mryellow:

[ Dodano: 2008-05-07, 09:19 ]
Mam jeszcze dwa pytania: Wit. K i D. Podawałyście swoim maluchom? Recepta na razie lezy i czeka na podjecie decyzji.
MOja Gaja ma 12 dni i chcielibyśmy juz ją dzisiaj na podwórko. Czy to nie za wcześnie, czy czekać do magicznych dwóch tygodni? Kicha troszkę, ale w mleku dostaje przeciwciała;)))
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2008-05-07, 09:25   

topcia napisał/a:

MOja Gaja ma 12 dni i chcielibyśmy juz ją dzisiaj na podwórko. Czy to nie za wcześnie, czy czekać do magicznych dwóch tygodni? Kicha troszkę, ale w mleku dostaje przeciwciała;)))


już? ;-) :D moje chłopaki chyba tygodnia jeszcze nie miały jak zaliczały pierwsze majowe spacery :D

a w jaki sposób te dwa tygodnie są magiczne? bo nie wiem, a trójkę dzieci już mam do tej pory :D ja jedyny przesąd o niewychodzeniu, jaki słyszałam, to taki, żeby nie wychodzić "przed chrztem".
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-05-07, 09:40   

Capricorn napisał/a:
ja jedyny przesąd o niewychodzeniu, jaki słyszałam, to taki, żeby nie wychodzić "przed chrztem".
zważywszy na to, że spotkałam dzieci ochrzczone w wieku 3 lat to dość makabryczny przesąd ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2008-05-07, 09:44   

Myślę, że może iść na spacer, szkoda dzidziusia trzymać w domu w taką pogodę :lol:
My byliśmy po 6 dniach od urodzenia na spacerku, a luty był wtedy :lol:
_________________

 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-05-07, 10:04   

my wychodziliśmy po 6 dniach z chłopakami, a z Weroniką też jakoś podobnie.

ja dzieci nie chrzczę, więc ona od 15 lat miałaby areszt domowy :lol:
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2008-05-07, 10:14   

Cytat:
zważywszy na to, że spotkałam dzieci ochrzczone w wieku 3 lat to dość makabryczny przesąd
:-D :lol: :lol:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,36 sekundy. Zapytań do SQL: 7