wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
bezpieczny dom
Autor Wiadomość
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
  Wysłany: 2008-05-25, 15:44   bezpieczny dom

Hmmm...Może to dziwne, że ja to pisze, bo przecież mam już trochę doświadczenia z poprzednim dzieckiem - Zuzią...Ale, ale...Zuzia była dzieckiem niecodziennym, jej się powiedziało "nie" i ona tego słuchała. "Nie" wchodziła na antresolę(której już na szczęście nie mamy ;) ), nie wyjmowała z szuflad niebezpiecznych przedmiotów, nie grzebała w kiblu ni w śmietniku...A Emilek...hmmm...
Więc nasz chłopczyk zaczął się swobodnie przemieszczać po całym mieszkaniu, raczkuje jak szalony,. włazi w każdy kąt, zdejmuje z półek wszystko co czego dosięga...Otwiera szuflady, otwiera szafki, a potem je zamyka...Wstaje przy wszystkim, co jest pionowe, ostatnio mi się na przykład chwycił deski do prasowania, która stała złozona za lodówką...

Jakie macie sposoby na zabezpieczenie domu przed dzieciakami, a raczej - na zabezpieczenie dzieciaków przed domem???

Wydałam dziś dość sporo kasy na zamknięcia do szuflad i szafek, mam nadzieję, że się sprawdzą...Niższe stoliki obkleiłam narożnikami z gumy...Do gniazdek powtykam zatyczki...Ale jestem ciekawa, co wy polecacie?

Aha, z moich pomysłów własnych to wyjęłam wentylację na dole drzwi łazienki - w ten sposób kot może wchodzić kiedy chce, a drzwi pozostaja zamknięte i póki co chronią kuwetę przed zamianą w piaskownicę...(dzis Emil wlazł mi do łazienki i oczywiście skierował się PROSTO do kuwety...)
Czy macie jakiś pomysł gdzie ustawić miski z kocim jedzeniem i wodą? Obawiam się, że lada chwila Emil rozsmakuje się w chrupkach i kociej wodzie :/
 
 
kłapouchy
[Usunięty]

Wysłany: 2008-05-25, 16:47   

no, niestety mamy ten sam problem - Tomek też nie kuma zakazów, na dźwięk "nie wolno" cieszy się i podskakuje... Ale pracujemy nad tym ;) My miski psa początkowo stawiliśmy na parapecie (pies potrafi się upomnieć jak chce jeść albo pić), ale młody zaczął dosięgać parapetu i wylądowały na balkonie, może u Was dobrze będzie wstawić je do łazienki, jeżeli Emil tam nie wchodzi a kot w miarę potrzeby może przez tę dziurę po kratce? U nas zabezpieczenia średnio spełniają swoją funkcję - Tomek radzi sobie z nimi jedną ręką ;-) najgorzej jest z kuchenką, zabezpieczenia na kurki okazały się u nas nieporozumieniem, Tomek radził sobie z nimi świetnie, natomiast my gorzej (pierwsze zostało zgniecione przez męża zaraz po zamontowaniu, kiedy mi demonstrował jak to ma działać, drugie następnego dnia przeze mnie, jak chciałam zdjąć z kurka, żeby coś ugotować - za mocno ścisnęłam i pękło mi w ręce kalecząc lekko - ostatecznie zdjeliśmy) na szczęście Tomek gazu nie odkręci, za to piekarnik kilka razy mu się udało załączyć. Dobrze też poza zabezpieczeniami do szuflad poprzeglądać zawartość tych do których Emil może dosięgnąć, bo prędzej czy później na pewno rozgryzie mechanizm działania takiego zabezpieczenia.
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-05-25, 17:16   

kasienka napisał/a:
Wydałam dziś dość sporo kasy na zamknięcia do szuflad i szafek, mam nadzieję, że się sprawdzą...Niższe stoliki obkleiłam narożnikami z gumy...Do gniazdek powtykam zatyczki...Ale jestem ciekawa, co wy polecacie?

są świetne i masz teraz o połowę mniej zmartwień.
kłapouchy napisał/a:
prędzej czy później na pewno rozgryzie mechanizm działania takiego zabezpieczenia

Tymek do dzisiaj nie wie jak się je otwiera ;-) :lol:
U nas lodówka zamykana jest na sznurówkę, a wszystkie rzeczy po prostu poza zasięgiem, deska do prasowania ciasno wciśnięta między meblami. Jedzenie wszelakie stoi wysoko, bo króliki zaraz by zeżarły.
Cytat:
dzis Emil wlazł mi do łazienki i oczywiście skierował się PROSTO do kuwety...)

Kasia ciesz się dziewczyno, że kup nie wyjada...Mia już trzy bobki skonsumowała :roll:
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-05-25, 18:01   

ja z chłopakami mam ten sam problem. kocia miska stoi na parapecie w kuchni i zdejmuję ją, kiedy chłopaków nie ma w pobliżu, albo podsadzam do niej kota, jak mówi, że chce jeść :lol: nasza kotka wody ze swojej miski i tak nie pija - prosi, żeby odkręcić jej kran, albo pije z naszych kubków lub z wazonu - dziś rano właśnie stłukła jeden w sypialni :evil:

w kuchni (która nie ma drzwi) :roll: też masakra :evil: dostosowałam zawartość 2 dolnych szafek do zabaw chłopców - są tam plastiki i garnki - mogą je wyciągać i tłuc nimi do woli :lol: pozostałych szafek, albo nie potrafią jeszcze otwierać, albo zawiązuje je recepturkami - Olaf właśnie uczy się je "pękać" :evil: , wolę nie myśleć, co będzie, jak zaczną otwierać resztę :roll: chyba się wyprowadzę ;-)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-05-25, 18:14   

lodówkę zamykaliśmy na taki wielki magnes (numer z taksówki, hehe), szedł od przodu do boku. Gumowe narożniki szybko zostały z rogów pościągane, ale może masz lepsze ;)
Deskę do prasowania przechodziliśmy, a jakże. Są na to dwa sposoby: 1. prasować gdy licho śpi ;) , 2. Za każdym razem, gdy zrobi coś, czego mu nie wolno, pakować w jakieś jedno "karne" miejsce i z groźną miną mówić "Nie wolno (czegoś tam)!". Za którymś razem skojarzy.
Szafki z ubraniami mieliśmy niedomykające się, ale na to już machnęłam ręką, bo wyciąganie wszystkich ciuchów sporo czasu Irmie zajmowało, potem chwilę bawiła się na pustych półkach, a ja miałam czas, żeby np. obiad ugotować ;) Na szczęście ciuchów mieliśmy niewiele, składanie szło migiem, a ponieważ M ma tendencję do zabałaganiania swojej półki, przy okazji z tym się robiło porządek ;)
Zaślepki na kontakty się sprawdziły, z wyjątkiem jednej, z narysowanym na niej misiem. Nie wiem, kto wpadł na taki pomysł, żeby malować misia w miejscu, od którego dziecko ma sie trzymać z daleka!
Szafki na sznurek ;) Na szuflady są jakieś profesjonalne zamknięcia, ale nie próbowałam, gdyż w owych czasach szuflad nie posiadaliśmy w ogóle. Powaga!
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
agaw-d 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1005
Skąd: Częstochowa, Banbury (UK)
Wysłany: 2008-05-25, 19:01   

U nas wszystkie nasze książki i zeszyty poszły na samą górę szafy, na szczęście mamy ja dużą nawet bardzo, kuchnie bez drzwi na początku zastawialiśmy skrzynią ale po jakimś czasie jak to nie wystarczyło to wiązaliśmy szafki sznurkiem, zawartość szuflad którą miała Marcella pod ręką dostosowaliśmy aby mogła otwierać. Do tej pory na niskich stolikach itp. nie ma żadnych zdjęć, dekoracji itd wszystko powyżej jej zasięgu. Łazienka zawsze zamknięta bez nas nie mogła tam wejść. Kontakty były zastawione. Kuchenkę mamy taką 3 palnikową na blat i tam nie ma możliwości że dostanie do kurków na szczęście. Mamy jeden blat wysoki i jak na razie jest tam wszystko bo Marcella tam nawet na krześle nie dostanie a dosyć wcześnie wpadła na to że stając na swoim malutkim dostaje wyżej. Szafki z ciuchami odpuściłam i wyciąga ciuchy, bawi się nimi. Teraz musimy jeszcze bardzo pilnować bo dostaje na blat kuchenny, żeby niczego tam nie zostawić. Zmusiło to nas też w końcu do poukładania i pochowania płyt.
_________________
hxxp://portfolia.artserwis.pl/A4815377

hxxp://www.alterna-tickers.com]
 
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-05-25, 19:09   

kamma napisał/a:
Nie wiem, kto wpadł na taki pomysł, żeby malować misia w miejscu, od którego dziecko ma sie trzymać z daleka!
dokładnie i jeszcze są takie co służą jako lampka w nocy - jakby po ciemku tam nie trafiło... ]:->

Kasienko, to kuba jak emil witam w klubie! U nas narożniki poodrywał w mig więc bez sensu, kupiliśmy takie plastykowe taśmy - jeden koniec nakleja się na drzwi szafki drugi na szafkę i ta taśma trzyma żeby dziecko nie otworzyło szafki - sprawdziły się ale kuba aż się czerwienił jak je ciągnął i posłużyły nam przez miesiąc...

Na szafki zamykane z 2 drzwiczkami mamy takie plastykowe zaczepki łapiące dwa uchwyty szafki naraz i w ten sposób kuba też się do nich nie dostaje

Pies to inna kategoria - po prostu miski są schowane, gdy wychodzimy albo kuba śpi miski są ściągane na swoje miejsce w kuchni - kuba już zdążył spróbować ich zawartości :roll: Niestety nie mam patentu na jego legowisko - non stop musimy kubę stamtąd zabierać czasem już mi się nie chce i machamm ręką :roll:

co ostre schowałam tam gdzie nie dosięga, pozamykałam i tyle. Ale u nas i tak na wierzchu mnóstwo kabli któryh nie ma jak schować, książek i innych rzeczy a w dodatku kuba uczy się chodzić i co chwilę wstaje i leci na głowę więc nie mogę go zostawić żęby sobie połaził swobodnie pocieszające jest to że pewnych rzeczy już nie rusza, może się nauczył? tak sobie tłumaczę ;-)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
loika 

Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 20 Paź 2007
Posty: 346
Wysłany: 2008-05-25, 19:16   

agaw-d napisał/a:
Teraz musimy jeszcze bardzo pilnować bo dostaje na blat kuchenny, żeby niczego tam nie zostawić.


U nas syn około roku miał manię ściągania wszystkiego z blatów w kuchni. Niestety także z płyty kuchennej, jest wysoki i szybko zaczął dosięgać do garnków. Więc zakupiliśmy w ikei stalową osłonę na płytę grzewczą. Bardzo sobie chwalę, praktyczne i nawet w miarę estetyczne.
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2008-05-25, 19:28   

Humbak napisał/a:

Kasienko, to kuba jak emil witam w klubie! U nas narożniki poodrywał w mig więc bez sensu, kupiliśmy takie plastykowe taśmy - jeden koniec nakleja się na drzwi szafki drugi na szafkę i ta taśma trzyma żeby dziecko nie otworzyło szafki - sprawdziły się ale kuba aż się czerwienił jak je ciągnął i posłużyły nam przez miesiąc...



:mrgreen: póki co ;-) ( póki moja córeczka nie podrośnie)
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-05-26, 06:32   

Mój M miał w dzieciństwie straszne przeżycie... Jego matka zaparzyła sobie kawę, postawiła na wysokim blacie, gdzie M nie sięgał i poszła się kąpać. Ledwie weszła do łazienki, usłyszała wrzask.... M podstawił sobie stołek i ściągnął na siebie ten wrzątek. Obeszło się bez blizn, bo mama natychmiast wrzuciła go do wanny i polała zimną wodą. Morał z tej opowieści jest taki, że nawet jeśli się nam wydaje, że nasze dziecko gdzieś nie sięgnie, czegoś nie otworzy itp, to możemy się grubo mylić!
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-05-26, 08:18   

Identyczną historię przeżył mój królik, który wszystko co znajdzie wyjada - Mateusz zaparzył sobie kawe i postawił na niskim stoliku...na szczescie nie było poparzeń. Bestia wszędzie wskoczy i wyżre resztki po obiedzie, albo sniadaniu, nie wspomianjąc o trujących kwiatach. Nie wiem on ma chyba żoładek ze stali. Nic go nie rusza :roll:
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
pidzama 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2007
Posty: 1145
Wysłany: 2008-05-26, 08:40   

Kurka jak czytam o waszych zabezpieczeniach to juz sie boje co mnie czeka... a za ja aniolkiem nie bylam i jesli takie zachowania sie dziedziczy, to najprosciej bedzie mlodego ubrac kask i jakis kombinezon ognioodprony i moze damy rade ]:->
a tak powaznie to ja w dziecinstwie przylozylam sobie gorace zelazko do dloni - ponoc mialam jeden wielki babel a mam zdazyla sie tylko obrocic na moment... wlozylam "widelec do kurczaka" do gniazka elektrycznego - pradu nie bylo w calym bloku ... o przecieciu nozem nie wspomne...a no i wypadlam z wozka - mimo szelek i takich tam...
aha no i nie pochodze z patologicznej rodziny :mryellow: po prostu bylam zywym dzieckiem :-D
a co do nas to, na raziej jestesmy na etape chowania wszystkiego co jest w zasiegu malych raczek. gniazdka tez pozabezpieczane, na razie tyle bo mlody trzyma poki co poziom podlogi. ale licho nie spi i kupilismy tez ochrone naroznikow i blokade szuflad/ szafek...
Kasienka napisał/a:
Niższe stoliki obkleiłam narożnikami z gumy
czy mozesz wrzucic fotke jak to wyglada - teraz widze ze designerskie meble niei da w parze z bezpieczenstwem - mam glownie niskie meble... :-|
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2008-05-26, 09:01   

Ja na pewno tak jak loika zainwestuje w oslone na kuchenke gazowa, bo tego sie boje najbardziej.
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-05-26, 09:05   

Magda Stępień napisał/a:
póki moja córeczka nie podrośnie
to już niedługo :-)
u mnie znajoma nawet nigdzie nie wyszła, po prostu zaparzała herbatę na stole i odwróciła się żeby odłożyc czajnik - jej syn ma dziś niemal 30lat a plecy zmasakrowane - blizny oooogromne mu zostały :-|

[ Dodano: 2008-05-26, 10:07 ]
loika napisał/a:
zakupiliśmy w ikei stalową osłonę na płytę grzewczą. Bardzo sobie chwalę
cieszę się bo planujemy taki zakup
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-05-26, 09:39   

Też mieliśmy kupić ale jakoś przyzwyczaiłam się do gotowania na tylnych palnikach. A jak jest z rondelkami, mieści się długa rączka?Pidzama to jest taka kulka z wycięta częścią, która przykleja się do kantu.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
pidzama 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2007
Posty: 1145
Wysłany: 2008-05-26, 09:59   

Karolina napisał/a:
Pidzama to jest taka kulka z wycięta częścią, która przykleja się do kantu.

No ja szukam takiej gumowej listwy zeby oslonic cala dlugosc blatu....
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
loika 

Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 20 Paź 2007
Posty: 346
Wysłany: 2008-05-26, 10:13   

Karolina napisał/a:
Też mieliśmy kupić ale jakoś przyzwyczaiłam się do gotowania na tylnych palnikach. A jak jest z rondelkami, mieści się długa rączka?


Mi się wszystkie garnki i rondle mieszczą.
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]
 
 
magcha 
A to Futro właśnie


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 06 Mar 2008
Posty: 1007
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-05-26, 11:19   

Świetny wątek (momentami humorystyczny :mryellow: ). Ja mam bardzo mało mebli, więc kilka problemów odpada, książki mam wysoko. Zastanawialismy się podobnie jak Kasieńka nad kuwetą i miskami kota. Miski pewnie damy gdzieś wysoko albo jak Kasieńka do łazienki - dzieki za pomysł z kratką (proste rozwiązania najlepsze).
Kasieńka - my kupimy krytą kuwetę z wejściem, więc młody na pewno się do niej nie dobierze.
_________________
hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
To jest nasze, przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo.
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2008-05-26, 13:56   

Karolina napisał/a:
Identyczną historię przeżył mój królik, który wszystko co znajdzie wyjada ... Bestia wszędzie wskoczy i wyżre resztki po obiedzie, albo sniadaniu, nie wspomianjąc o trujących kwiatach. Nie wiem on ma chyba żoładek ze stali. Nic go nie rusza :roll:

To jak nasz pies, tylko w przypadku królika to normalne ;) Też zżera wszystko, sylikon, piankę, kostkę masła itd ;) Ja z Sabą już przeszłam taki trening (a potrafi wejść wszędzie, nawet na parapet, przewijak), że wszystkich zabezpieczeń dokonuje automatycznie i eksploracje Jasia mi nie straszne, chociaż pewnie zmienię zdanie ;)

[ Dodano: 2008-05-26, 14:58 ]
pidzama napisał/a:
a tak powaznie to ja w dziecinstwie przylozylam sobie gorace zelazko do dloni

Dobrze, że nie używam żelazka ]:->
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2008-05-26, 14:18   

u nas po prostu poprzestawialiśmy pare rzeczy wyżej, a potem jeszcze wyżej :-D
kilka szuflad i jedna szafke zamykalismy na gumki recepturki, kocie miski wyladowaly razem z kuweta w łazience, a do reszty miał Oskarek dostep - wiec robil wlasne porzadki

od poczatku go uczylismy, ze do kilku szuflad nie ma dostepu i po jakims czasie zrozumiała, że jemu ich nie wolno otwierać (trwało to troche i wiele razy musialam mu to powtarzac, ale potem juz nie bylo problemu, jak mial watpliwości to sie pytal czy moze otworzyc - tak mu zostalo do dzisiaj :-P )

jedyna rzecza jaką kupilismy to zabezpieczenie do kontaktów, chociaz te nowe kontakty wszystkie maja specjalna blokade, i tylko rownoczesne włożenie w obie dziurki powoduje jej odblowowanie, ale wiadomo dzieci są zdolne :-D
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-05-26, 14:41   

dort napisał/a:
jedyna rzecza jaką kupilismy to zabezpieczenie do kontaktów, chociaz te nowe kontakty wszystkie maja specjalna blokade, i tylko rownoczesne włożenie w obie dziurki powoduje jej odblowowanie, ale wiadomo dzieci są zdolne :-D


mój tata jako dziecko rozgiął wsuwkę i włożył do kontaktu oba końce na raz wałśnie :shock:

chłopcy na razie tylko wyrwali stare gniazdko telefoniczne ze ściany :roll: dobrze, że już z niego nie korzystamy
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2008-05-26, 14:58   

trochę dawno przerabiałam ale były
- zatyczki do gniazdek i blokady drzwi hxxp://canpolbabies.com/index.php?page=shop.browse&category_id=6&option=com_virtuemart&Itemid=1

-zabezpieczenia do drzwi, szuflad i narożniki do stołu (nie pamiętam firmy)

- szelki do wózka

- i nawyk gotowania na 2 ostatnich palnikach
 
 
pidzama 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2007
Posty: 1145
Wysłany: 2008-05-26, 15:50   

No to my mamy takie:
hxxp://ikea.k2.pl/staticProd/bezpieczenstwo.html
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
pidzama 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2007
Posty: 1145
Wysłany: 2008-06-11, 09:57   

Mlody zaczal szalec na calego i na moment nie mozna go spuscic z oka; ciagnie go do wszystkiego co zabronione: kwiaty, lampa, dvd, kable itp....ciagle go przenosze i powtarzam ze nie wolno :evil: i tak sie zastanawiam czy to w ogole cos da; czy takie "nie wolno" przyniesie skutek- moze nie dzis ale w przyszlosci... czy po prostu pochowac wszystko tak zeby nie bylo nic kuszacego w zasiegu wzroku; macie moze jakies doswiadczenia w tej materii?? chowac czy odciagac?
oczywiscie po kazdej mojej interwencji nerwy i placz :evil:

a poza tym na mojego rozbrykanego synka mam jeden sposob; jak potrzebuje cos zrobic w kuchni, albo potrzebuje na chwile spuscic z oka to wkladam go do lozeczka turystycznego; wrzucam mu tam zabawki; boki sa materialowe wiec raczej bezpieczne no i jest siatka wiec tez widzi gdzie jestem i co robie. dodatkowo sa kulka wiec moge latwo przenosic to lozeczko miedzy pokojami/ kuchnia; dlugo tak nie wytrzyma ale zawsze dobra i ta chwila...moze z czasem sie przyzwyczai do dluzszych posiedzen :-)
kiedys fajnie sprawdzal sie lezaczek no ale teraz jak juz stoi to takie lozeczko rulezzzz
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-06-16, 14:13   

No więc tak. Po czasie prób i testów stwierdzam, że nie polecam takich hxxp://www.allegro.pl/item382305784_nakladki_zabezpieczenia_na_narozniki_kanty_8_szt.html]kanciaków, o wiele lepsze są hxxp://www.allegro.pl/item379234624_zabezpieczenia_ochraniacze_rogow_patrull_ikea.html]łapki z IKEA.
Takie hxxp://www.allegro.pl/item377064341_zabezpieczenia_szafek_zamkniecie_szafki_canpol.html]zabezpieczenia szafek sa ok, ale i tak dzieciak może sie trochę przytrzasnąc, bo nie trzymają szafki całkowicie zamknietej. No ale nie wyjmie zawartości przynajmniej.
Jeśli chodzi o zabezpieczenia szuflad, to najlepiej sprawdza mi sie taśma na rzep, zupełnie nie sprawdzają mi sie takie zamknięcia z tej firmy dream baby, przyklejane na taśmę dwustronną z takimi czarnymi przyssawkami jakby i plastikiem łączącym obie przyssawki. Emi po prostu mocno ciągnie i otwiera :) Poza tym ta taśma się odkleja.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,28 sekundy. Zapytań do SQL: 12