wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Wakacje z niemowlakiem?
Autor Wiadomość
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-06-25, 16:19   Wakacje z niemowlakiem?

Mam do Was pytanie o doświadczenia w kwestii wyjazdów z niemowlęciem. Bo tak sobie nieśmiało myślę, że może (jeśli wszystko będzie ok - bo przecież nic na siłę) by wyjechać, gdy Młody będzie miał 3-4 miesiące. Tak dla zmiany klimatu i dla "odpępowienia" od domu. Druga kwestia to taka, że nie mamy samochodu i myśleliśmy o podróży pociągiem - a tu klops - wszelkie porady odnośnie podróżowania z małymi dziećmi dotyczą posiadaczy samochodu. Czasem tylko drobnym maczkiem gdzieś napomkną, że pociągiem to nawet lepiej niż samochodem - ale bez podawania szczegółów, co i jak. Wyjeżdżałyście gdzieś z tak małymi dziećmi? Czy jesteśmy wyrodnymi rodzicami, że chcemy "męczyć" dziecko...? ;-)
 
 
kociakocia 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 05 Sty 2009
Posty: 4300
Skąd: Wawa
Wysłany: 2009-06-25, 16:21   

dziecko sie nie będzie męczyć, bo będzie u boku mamy, to ona sie zmęczy raczej ;-)

taki maluch to wygodniejszy w podróży niż chociażby roczniak, który chodzi... :mryellow: bo takiego to gdzies cały czas gna :-D i biegania za nim co niemiara :roll:
_________________
MEI TAI, POUCH, CHUSTY KÓŁKOWE, NOSIDEŁKO ERGONOMICZNE wkrótce, zapraszam :)
hxxp://www.facebook.com/pages/Madame-Googoo-baby-carriers/145687608816099 MADAME GOOGOO baby carriers
hxxps://picasaweb.google.com/madamegoogoo
Doradca noszenia dzieci ClauWi®
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2009-06-25, 19:44   

wyjeżdżaliśmy z maluchami, nawet młodszymi, to jeden z najlepszych momentów, jak już wspomniała kocia: nie chodzą, nie gadają, nie mają własnego zdania. raj że tak powiem :mryellow:
ale mamy samochód, więc w kwestii podróżowania pociągiem niewiele ci mogę pomóc
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2009-06-25, 20:15   

my jeździliśmy dużo, autem. Problemów nigdy nie było. Zaczęły się dopiero, gdy dzieci kolejno zapadały na chorobę lokomocyjną. Najstarszy już wrósł, ufff.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-06-25, 22:21   

rosa napisał/a:
wyjeżdżaliśmy z maluchami, nawet młodszymi, to jeden z najlepszych momentów, jak już wspomniała kocia: nie chodzą, nie gadają, nie mają własnego zdania. raj że tak powiem :mryellow:
ale mamy samochód, więc w kwestii podróżowania pociągiem niewiele ci mogę pomóc


Ja tez wyjezdzalam, ale byly to wyjazdy samochodowe (np. nad morze).
I zgadzam sie z przedmowczyniami. A jak dziecko wylacznie cycowe to podroze z takim szkrabem to istny relaks ;-) No, moze za wyjatkiem kup (takiego malucha bowiem to jeszcze dosyc czesto sie przewija)...

Kiedys widzialam jakis program, zeby male dzieci nie narazac na drastyczne zmiany klimatu, bo moze to byc niekorzystne dla nich. Ale chyba spora czesc ludzi podrozuje (nawet z noworodkami) i sie nie przejmuje tym zbytnio.

[ Dodano: 2009-06-25, 23:25 ]
Anna córka Róży napisał/a:
Czasem tylko drobnym maczkiem gdzieś napomkną, że pociągiem to nawet lepiej niż samochodem - ale bez podawania szczegółów, co i jak.


A wydawaloby sie, ze podroz samochodem to wiekszy komfort...
(chyba, ze chodzi o bezpieczenstwo - mniej wypadkow?).
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
Kjójik 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 09 Gru 2007
Posty: 279
Skąd: Torquay
Wysłany: 2009-06-25, 22:48   

My wlasnie wrocilismy z 2 tyg wakacji.
Alex czul sie swietnie..podczas podrozy samolotem dalam mu smoka -bo slyszalam ze podczas roznicy cisnien dzieci placza bo nie wiedza co sie dzieje..a ssanie smoka pomaga..wiec 2h lotu smacznie przespal..a po obudzeniu smial sie jak dziki...
z niczym nie bylo problemow...moze kilka pierwszych nocy budzil sie czesciej niz zwykle - a i tak budzi sie czesto wiec wielkiej roznicy nam i tak to nie zrobilo...

Ogolnie 1szy tydzien to zwiedzalismy i cale dnie bylismy w ruchu..Alex dobrze zniosil upaly..spal, jadl, smial sie i pozowal do zdjec. Na prawde nie moglo byc lepiej.
2-gi tydzien leniuchowalismy i sporo czasu spedzalismy na plazy...Alexa uspokajal szum fal wiec spal wiecej niz zwykle poza tym w cieniu bawil sie i pelzal na brzuchu po piachu..

Rzeczywiscie to MY musielismy byc bardziej zoorganizowani niz zwykle..a i walizki byly ciezsze niz mielismy do tej pory gdy gdzies wyjezdzalismy...ale po zachowaniu bylo widac ze Alexowi sie podobalo..nie marudzil i tylko rozgladal sie dookola i glośno kometnowal strasznie sie przez te wakacje rozgadal :mrgreen: wiec wcale nie uwazam ze z takiem maluchem trzeba siedziec w domu..i chociaz wiele osob sie dziwilo gdy mowilismy ze jedziemy z Alexem to uwazam ze byl bardzo udany wyjazd..i juz planujemy nastepny za poł roku..no moze za rok ;-)
_________________

hxxp://lilypie.com]
 
 
notasin 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 29 Sie 2008
Posty: 1877
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2009-06-26, 01:22   

wydaje mi sie, ze pociagiem moze byc lepiej, bo nie trzeba przerywac podrozy na karmienie :) i dziecko nie jest unieruchomione :)
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
 
 
zojka3

Pomógł: 30 razy
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 1916
Wysłany: 2009-06-26, 15:47   

ja mam troche inne doświadczenia, bo Kalinka do 6 miesiąca życia wszelkie atrakcje przerykiwała. Jednodniowy wypad dało się znieść ale dłuższe wizyty były niezłą udręką.

Co do jazdy pociągiem to radziłabym z miejscówkami. Nam zdarzyło się jechać na trasie, na której były trzy pociągi na dobę, ścisk niemiłosierny i ledwo się z dzieciem wpakowaliśmy. Konduktor na szybko organizował przedział dla matki z dzieckiem i wyłapywał po całym pociągu zainteresowane. Przewijaliśmy Młoda prawie w powietrzu, bo cały przedział był załadowany walizkami.

Ale generalnie bardzo fajnie się podróżuje pociągami, często dzieciaki śpią, bo buja i jest git! :-D A i chusta! Koniecznie! Jej brak odczułam na ostatnim zlocie :roll:
 
 
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-06-26, 15:55   

Tak jeszcze do tematu pociągów - znajomi, którzy ostatnio do nas przyjechali z 8-miesięcznym dzieckiem, mówili, że w łazience (chyba) był przewijak(!) - z tego co pamiętam, jechali ICkiem.
 
 
zojka3

Pomógł: 30 razy
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 1916
Wysłany: 2009-06-26, 16:28   

Anna córka Róży napisał/a:
Tak jeszcze do tematu pociągów - znajomi, którzy ostatnio do nas przyjechali z 8-miesięcznym dzieckiem, mówili, że w łazience (chyba) był przewijak(!) - z tego co pamiętam, jechali ICkiem

Niewykluczone, w innych pewnie nie uświadczysz ale ja nie odczuwałam braku przewijaka. W pośpiechach też jest ok ale trzeba wybierać terminy mniej atrakcyjne czy nie jechać w miejsca gdzie kursują trzy pociągi na dobe plus np kończy się długi weekend i wszyscy wracają.
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2009-06-26, 18:36   

Anna córka Róży, pewnie, że wyjechać :-) Ja ze Stasiem nie jechałam pociągiem, tylko samolot i samochód, więc mogę tylko polecić od razu przy pociągu zapytać konduktora, gdzie jest przedział dla matki z dzieckiem (jak w ciąży byłam, to też z nich korzystałam).
Jak już pisały dziewczyny - czas wyjazdów mamy teraz najlepszy, maluchy nie biegają, nie zadręczają pytaniami, nie trzeba im gotować - wystarczy pokazać świat, podać cyca, zmienić pieluchę i będą szczęśliwe.
My planujemy w te wakacje przynajmniej 3 kilkudniowe wyjazdy. Staś jakiś czas bardzo nie lubił nawet 1-dniowych wypadów, on chyba nie lubi teraz zbyt wielu wrażeń, ale potem mu przeszło, więc chcemy skorzystać z tej otwartości poznawczej ;-)
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2009-06-28, 09:02   

Ja myślę, że to czy wyjechać czy nie zależy od "modelu" jaki nam się trafił ;-) Jeśli mamy krzykacza, który źle reaguje na wszelkie zmiany, to bym się mocno zastanawiała. Wyjazd mógłby być wielką udręką zarówno dla matki i dziecka.
Nasz model jest na szczęście prawie bezobsługowy ;-) więc nie mieliśmy problemu w długiej podróży do Francji. Niemniej jednak podzieliliśmy drogę na kilka etapów (w sumie 3 noclegi u znajomych). Ziomo zniósł podróż prawie wzorcowo - 3 etapy prawie całkowicie przespał. Jak się budził, robiliśmy dwugodzinną przerwę po której znów zapadał w sen. Trochę ciężej znósł etap ostatni, ale nie ma się co dziwić - był najdłuższy (prawie 900km :-P ). Dla nas podróż nie była uciążliwa - jedyne mankamenty to to, że musieliśmy chwilowo zrezygnować z pieluch wielorazowych no i plan dnia został kompletnie zaburzony (będziemy musieli nad tym popracować).
Co do podróży pociągiem to też wydaje mi się, że mogłaby być mniej uciążliwa ze wzdlędu na możliwość pospacerowania, nakarmienia, zmiany pieluchy podczas jazdy.
_________________
 
 
zojka3

Pomógł: 30 razy
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 1916
Wysłany: 2009-06-28, 10:33   

maga napisał/a:
plan dnia został kompletnie zaburzony

o tak, zazwyczaj po takich akcjach plany dnia się rozjeżdżają. U nas prostowanie sytuacji trwa 2-3 dni :-D
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2009-06-28, 11:39   

my z Lwem pojechaliśmy na 5 dni w góry stołowe tyle, ze samochodem, jak miał 3 miesiące. Był wymarzonym kompanem podróży. Na szlakach spał w chuście, podróż przespał a rytmem dnia dostosował się do nas :) nie było żadnych kłopotów.

Natomiast z jazd pociągiem-z Jagą jak miała 8 miesięcy jechalismy do eeniii kilka godzin i świetnie mała to zniosła, większość przespała,w chwili aktywności cycała lub oglądała książeczki :) przewijałam Ją po prostu na siedzeniu. Podróżowała w foteliku samochodowym-kołysce.
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
kerima 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 155
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-06-28, 12:07   

Anna córka Róży,
my planujemy we wrześniu Świnoujście :-) Mam nadzieję, że się uda, bo od ponad roku nie mieliśmy urlopu (nie licząc mojego zwolnienia w III trymestrze). W niektórych pociągach nocnych są takie 2-osobowe przedziały z umywalką, szafką, zamykane na klucz od środka. To mogłoby być dobre wyjście. Opcja droga, ale chyba warto...
_________________
hxxp://lilypie.com]
 
 
devil_doll
[Usunięty]

Wysłany: 2009-06-28, 14:16   

anna my z 4romiesiecznym dzieckiem lecielismy do Kanady 9 h+5 h jazdy do domu samochodem maly zniosl podroz lepiej niz MY a szczegolnie moj malzonek :-P
 
 
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-06-30, 13:40   

kerima napisał/a:
W niektórych pociągach nocnych są takie 2-osobowe przedziały z umywalką, szafką, zamykane na klucz od środka.


Hmm, fajny pomysł na podróż z dzieckiem... :->
 
 
Lady_Bird 


Pomogła: 21 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2077
Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-06-30, 13:47   

kerima napisał/a:
W niektórych pociągach nocnych są takie 2-osobowe przedziały z umywalką, szafką, zamykane na klucz od środka.


:shock: serio?
w PL?
na której linii kursują? ]:->
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/uam8p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />

"You can't buy happiness but you can buy a bike and that's pretty close."
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2009-06-30, 14:44   

Napisze szczerze ze do tej pory Klary w pociagu bym w ogole nie widziala.
Darlo sie to jak bylo male strasznie i chyba bym zwariowala majac kolo siebie tyle osob w takiej sytuacji :-> ;-)
Samochodu na codzien brak stad podroz niecale 2 godziny z jednego do drugiego miasta katastrofa! Nawet jak zmeczona potrafila tak krzyczec ze byla cala mokra!
Nie cierpi byc unieruchomiona i nawet w wozku ma poluzowane wszystki paski zeby mogla sie rozgladac i wyginac.

Teraz, jak ma juz 16 msc wydaje mi sie bardziej realne zeby pojechac po torze i przez most co wlasnie rozwazamy.
 
 
 
zojka3

Pomógł: 30 razy
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 1916
Wysłany: 2009-06-30, 15:29   

zina napisał/a:
Darlo sie to jak bylo male strasznie i chyba bym zwariowala majac kolo siebie tyle osob w takiej sytuacji

My ratowaliśmy się smoczkiem, jeszcze dało jej się go wcisnąć w awaryjnych sytuacjach. Ale do 6 miesiąca nie wyjeżdżaliśmy w dłuższe trasy niż godzina, inaczej też sobie jej (i siebie) nie wyobrażam.
Jak dziecko spokojne i większość czasu przesypia to ok ale jak szatan to lepiej sobie darować.
 
 
notasin 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 29 Sie 2008
Posty: 1877
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2009-07-01, 00:31   

Lady_Bird napisał/a:
kerima napisał/a:
W niektórych pociągach nocnych są takie 2-osobowe przedziały z umywalką, szafką, zamykane na klucz od środka.


:shock: serio?
w PL?
na której linii kursują? ]:->


to sa wagony sypialne, kursuja np. na trasie gdynia - jelenia gora, ale zeby miec taki przedzial tylko dla siebie (2 osoby) trzeba doplacic do biletu 160 zl od lebka
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
 
 
Lady_Bird 


Pomogła: 21 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2077
Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-07-01, 07:11   

notasin napisał/a:
Lady_Bird napisał/a:
kerima napisał/a:
W niektórych pociągach nocnych są takie 2-osobowe przedziały z umywalką, szafką, zamykane na klucz od środka.


:shock: serio?
w PL?
na której linii kursują? ]:->


to sa wagony sypialne, kursuja np. na trasie gdynia - jelenia gora, ale zeby miec taki przedzial tylko dla siebie (2 osoby) trzeba doplacic do biletu 160 zl od lebka


fiu fiu :lol:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/uam8p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />

"You can't buy happiness but you can buy a bike and that's pretty close."
 
 
pidzama 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2007
Posty: 1145
Wysłany: 2009-07-01, 08:02   

Qrde wcięło mi mega długiego posta :evil:
Anna córka Róży w pociągach są specjalne dla "matki z dzieckiem do lat 3"; zazwyczaj są zamknięte i trzeba prosić o otwarcie; albo są zawalone ludźmi i trzeba się prosić o miejsce :evil: kiedys jechałam w przedziale z małżeństwem z kilkumiesięcznym dzieckiem; było strasznie gorąco, przedział był pełny a oni mieli wykupione 2 miejscówki; więc dobrze nie mieli jak położyć małej; a jak była kupa to atmosfera w przedziale się zagęściła ]:-> no i jak mała zaczęła płakać widać było że dla matki to było stresujące;
z moim dzieckiem taka podróż nie miałby szans; Misiek dłużej niż 5 minut w jednym miejscu nie usiedziałby; a że był z tych cycowych więc tym bardziej wieczne karmienie przy innych pasażerach byłoby dla mnie dodatkowym stresem; jak miał 11 miesięcy leciałam z nim samolotem i cały lot próbował się wyrwać z naszych miejsc; nie wspomnę co się działo jak miałam go przypiąć pasem w czasie startu/lądowania;
rok temu na wakacje jechaliśmy autem właśnie w nocy żeby Misiek całą drogę przespał; na powrót zdecydowaliśmy się jechać po południu; i póki spał było ok ale potem to zaczał marudzić i skończyło się mega płaczem i tym że musieliśmy się zatrzymać i przetrzymać do wieczora; no ale on nie lubi fotelika i bycia przypasanym; zaczyna się szarpać i denerwować w wyniku czego doprowadza się do mega stanu i dwa razy nam już tak zwymiotował ( po tym nie wyobrażam sobie podróżowania sama z nim...)
dziś prodróż pociągiem jest jakąś atrakcją ale o siedzeniu całą podróż (45 minut) na miejscu nie ma szans;
wszystko pewnie zależy od dziecka; pewnie Ci nie pomogłam :oops:
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-01, 08:22   

pidzama napisał/a:
"matki z dzieckiem do lat 3"
Dla matki z dzieckiem do lat 4. Korzystałam z takiego przedziału za każdym razem gdy jechałam gdzieś z chłopakami, a jeździliśmy często dopóki nie mieliśmy samochodu. Przedział najczęściej jest zamknięty i trzeba poprosić konduktora o otwarcie. Zdarzało mi się często, że konduktor jak tylko widział, że wsiadam do pociągu z dwójką dzieci to sam po mnie przychodził i prowadził do takiego przedziału. Najczęściej jeździłam sama, bo jak ktoś chciał się dosiąść, to grzecznie mówiłam, że to przedział dla matki z dzieckiem. Czasem ktoś pytał czy może się dosiąść, a jak będzie jeszcze jednak rodzina z dzieckiem, to sobie pójdzie. Zdarzyło mi się też, że to konduktor wyrzucał ludzi z takiego przedziału. Kiedyś Nati spał leżąc na jednym siedzeniu, konduktor akurat ze mną siedział i wypisywał mi bilety, bo na stacji nie było kasy, ludzie chcieli się dosiadać żądając zabrania dziecka, konduktor się wściekł, pokazał kartkę na drzwi i zapytał czy nie umieją czytać ;) Innym razem jechałam w bardzo zatłoczonym pociągu i jakaś starsza kobieta zapytała czy może się dosiąść do mnie, że ona wie jaki to przedział, ale jest tyle ludzi. Oczywiście nie robiłam problemu, ale zaraz za nią wpadła studentka, rozłożyła się z książkami i się uczy. Przyszedł konduktor, zwrócił jej uwagę w jakim jest przedziale, a ta mu na to, ze ona się usunie jak się jeszcze jakaś rodzina dosiądzie. No i kurde dosiadła się babcia i mama z niemowlakiem, studentki nie ruszyło, a jak niemowlak wymagał przewinięcia, to jedna kobieta wstawała, żeby druga mogła maluszka przewinąć. I od tej pory nie wpuszczałam raczej ludzi do tego przedziału, odpowiadając zawsze, że wolne miejsca są dla innej rodziny z dziećmi. Jak się takowa dosiadła, to chłopcy zawsze się cieszyli, bo było jakieś nowe dziecko i było ciekawiej, a ja wiedziałam, że takim rodzicom nie będą przeszkadzały kwestie związane z dzieckiem, choćby zmiana pieluchy.
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2009-07-01, 10:18   

Dobrze wiedzieć, że takowe przedziały istnieją. Nie miałam o tym pojęcia... Ale to chyba nie we wszystkich pociągach?
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 7