wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
weganizm
Autor Wiadomość
madalenka 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 25 Sie 2009
Posty: 155
Wysłany: 2009-09-11, 17:04   weganizm

Jestem od 3 lat wegetarianką i prawdę mówiąc bardzo długo weganizm był dla mnie taką abstrakcją, że w ogóle nie brałam go pod uwagę. Ale ostatnio naszły mnie refleksje, że może coś w tym jest i spróbować? Zamówiłam sobie oczywiście książki o weganizmie i generalnie czytam wszystko co mi wpadnie w ręce na ten temat. Tyle, że o ile mój wegetarianizm rodzina jakoś jeszcze zniosła, to weganizm jest dla nich skrajną niedojrzałością, idiotyzmem, ascezą, chęcią wyróżnienia się, po prostu głupotą. Długo bałam się, że nie będę umiała zbilansować sobie diety - ale przestałam, bo ostatnio dietetyka stała się wręcz moim hobby. Potem martwiłam się, że nie będę miała co jeść - bo umówmy się, ale wchodząc do sklepu, o ile wegetarianin jeszcze całkiem normalnie sobie radzi, o tyle weganin za dużego wyboru nie ma. Poza tym nie jest łatwo gotować bez jajek i mleka, jeśli dotychczas stanowiło to mniej więcej 40% mojej diety. Ale staram się, eksperymentuję. Muszę zweryfikować jeszcze wiele moich przepisów, ale po raz pierwszy poczułam, że jest to realne. Strasznie przykro mi było jeszcze słodyczy, ale ostatnio i tak ich mało jadłam (lodów mi najbardziej szkoda), a trafiłam na wątek o wege słodkościach, co mnie trochę pokrzepiło. I jeszcze mi było żal jogurtów i sera żółtego. Ale do wszystkiego się można przyzwyczaić ... Natomiast nadal mam kilka wątpliwości.
1. Jecie miód? Tutaj mam wyrobione zdanie - będę jadła nadal, ale jestem ciekawa waszych opinii.
2. Jajka - o ile kwestie mleka rozumiem bardzo dobrze i na pewno je prędzej czy później wyeliminuję, tak jajka są trochę trudniejszą sprawą. A co z jajkami ekologicznymi? Nie uznajecie? A może istnieje jakiś sposób na dogodny kurzy żywot - np. własna, przydomowa hodowla? Da się coś takiego zrealizować?
3. Na czego niedobory muszę zwracać szczególną uwagę? Podobno wit B12 i D? W takim razie jak je mogę zdobyć? Zaznaczam, że tabletki mnie nie satysfakcjonują - nie wydaje mi się zdrową dieta, którą trzeba uzupełniać sztucznie.
4. Gdzie mogę kupić glony? Nie spotkałam ich jeszcze nigdzie. W jakiej postaci je można kupić? Wiem, że jest tofu z glonami, w sklepach internetowych, ale to raczej nie wchodzi w rachubę. Moi rodzice mnie zabiją, jeśli będę zamawiała mnóstwo drogich rzeczy ze sklepów z żywnością ekologiczną.
5. Jaką literaturę polecacie? Zamówiłam ,,Mleko, cichy morderca" i ,,Zdrowie jesz - zdrowiejesz".
6. Istnieje przepis na wegańską pizzę? ;D
Jak sobie jeszcze coś przypomnę to napiszę. I dodam, że do mojego weganizmu bardzo przyczyniło się to grono. Przepisy są rewelacyjne. ;)
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2009-09-11, 17:40   

madalenka napisał/a:
A może istnieje jakiś sposób na dogodny kurzy żywot - np. własna, przydomowa hodowla? Da się coś takiego zrealizować?

Jasne, tylko że wtedy to nie jest weganizm :) Zawsze mi się wydawało, że w weganizmie chodzi o sprzeciw przeciwko jakiemukolwiek wykorzystywaniu innych zwierząt. Obojętnie, czy są "szczęśliwe" czy nieszczęśliwe.

madalenka napisał/a:
Strasznie przykro mi było jeszcze słodyczy, ale ostatnio i tak ich mało jadłam (lodów mi najbardziej szkoda)
nigdy nie żarłam tylu słodyczy, co od jakiegoś tygodnia, kiedy to się ostatecznie zdecydowałam na weganizm :P po prostu codziennie musze spróbować czegoś nowego. Co do lodów, to wczoraj mój facet, nasłuchawszy się moich płaczów "ja chcę loooodyyyy" zrobił mi miłą niespodziankę i na spotkanie ze mną kupił półlitrowy sorbet jagodowy, który sobie zjedliśmy razem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

madalenka napisał/a:
Zaznaczam, że tabletki mnie nie satysfakcjonują - nie wydaje mi się zdrową dieta, którą trzeba uzupełniać sztucznie
w przypadku b12 chyba nie ma innej opcji.. chociaż ponoć organizm ją magazynuje bardzo długo i te ryzyka niedoborów nie są tak wysokie... no ale ja się w sumie nie znam na takich rzeczach, więc to pytanie do naszych dietetyków forumowych :P

madalenka napisał/a:
Gdzie mogę kupić glony? Nie spotkałam ich jeszcze nigdzie. W jakiej postaci je można kupić? Wiem, że jest tofu z glonami, w sklepach internetowych, ale to raczej nie wchodzi w rachubę. Moi rodzice mnie zabiją, jeśli będę zamawiała mnóstwo drogich rzeczy ze sklepów z żywnością ekologiczną.
ja widziałam glony nori na stoiskach z "kuchnią świata" (tam gdzie sosy sojowe i inne bajery chinskie/włoskie/meksykańskie). Ale w życiu ich nie jadłam i jakoś nie odczuwam potrzeby :) (no ale ja mam ogólnie gdzieś aspekty zdrowotne tej "diety" :P ).

madalenka napisał/a:
Jaką literaturę polecacie? Zamówiłam ,,Mleko, cichy morderca" i ,,Zdrowie jesz - zdrowiejesz"
ja bym się bardziej skupiła na aspektach filozoficznych i etycznych niż dietetycznych i zdrowotnych. Ale sama szukam czegoś dobrego, zwłaszcza, ze szykuje mi się magisterka z tego tematu :) więc podczepiam się pod to pytanie :)

Miłych początków życzę, ja też zaczynam dopiero, ale aż się sama sobie dziwię, że podjęcie tej decyzji zajęło mi aż 6 lat (z czego od ok 2 temat wracał jak bumerang, głownie dzięki WD :) )
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2009-09-11, 17:57   

madalenka napisał/a:
Na czego niedobory muszę zwracać szczególną uwagę?

Na B12, no, przynajmniej wszyscy weganie, których znam, suplementują. Od razu dodam, że B12 Naturell jest barwione koszenilą, więc zostaje VegeVit.
madalenka napisał/a:
Gdzie mogę kupić glony?

Są też w dużych marketach, w których to można znaleźć kąciki orientalne, np. chińskie, dział do sushi itp - w jakichś Carrefourach, Auchanach.
madalenka napisał/a:
Istnieje przepis na wegańską pizzę?

Istnieje, tu trochę inspiracji: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=2159&highlight=wega%F1ska+pizza
A lody wegańskie też można zrobić, przymierzam się do spróbowania z mleczka kokosowego z bananem (sorbetów nie znoszę :-P )
A, ja weganką nie jestem i nie zamierzam zostać, chwilowo jednak odpada mi nabiał, bo karmię piersią, a dziecko źle reaguje na nabiał. Także nie jestem znawcą tematu.
 
 
madalenka 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 25 Sie 2009
Posty: 155
Wysłany: 2009-09-11, 18:20   

A ja szukam diety idealniej i zgodnej z moimi przekonaniami i zdrowej. Walczę z cierpieniem, nie ,,wykorzystywaniem". Nie widzę niczego złego w pracy ze zwierzętami, one też mogą czerpać z tego korzyści i radość (psy, konie - na innych się znam mniej, więc podaję te). Wiem, że gdybym jadła takie jajka to nie byłby to weganizm. Jednak czy dałoby się to zrobić bez większych strat dla zwierząt?
Zmartwiła mnie ta wit B12. I to bardzo. Coraz poważniej zastanawiam się nad pozostawieniem jajek i wyeliminowaniem tylko mleka.

Ostatnio pojawiły się doniesienia o obecności tej witaminy w bardzo małych ilościach w grochu i innych roślinach strączkowych oraz w siewkach zbóż
hxxp://www.sfd.pl/Witamina_b12-t246720.html

Wiecie coś ta ten temat? Bo nie jest to za bardzo przekonujące ...
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2009-09-11, 18:59   

euridice, kwas karminowy=koszenila
 
 
madalenka 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 25 Sie 2009
Posty: 155
Wysłany: 2009-09-11, 19:06   

[quote="euridice"]madalenka, a skąd jesteś? Jak z Wawy, to wpadaj na pogaduchy o weganiźmie, mogę Ci pokazać moje 14 miesięczne, wielgaśne, zdrowe wegańskie dziecko, albo Twojej rodzinie :mrgreen:

Prawie z Wawy. Byłoby cudownie. ;)

Troszkę jeszcze mnie zniechęca to suplementowanie, ale kusi mnie weganizm bardzo. Jeszcze trochę pomedytuję i niech te książki szybko dojdą, to podejmę ostateczne kroki.
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-11, 19:17   

Naturell nie kazdy jest z koszenila.Poza tym B12 to nie jakies sztuczne chemiczne tabletki,to naturalny produkt,pochodzacy z fermentacji melasy.
Nie ma szczesliwych kur..nawet jesli dana,uwielbiana przez nas kura ma sie swietnie,to skads sie wziela(niekoniecznie z szczesliwej fermy,poza tym tak czy siak ktos pozbyl sie kogucikow mieląc je zywcem),nie wiadomo tez jak skonczy ta kura,czy szczesliwie umrze smiercia naturalna.Tak czys iak gdzies w ktoryms miejscu raczej wiaze sie jej zycie z cierpieniem,jak nie tej to innej kury..
A weganska pizze to mozesz zjesc i w prawie kazdej pizzerii,poprosic bez sera i tyle,a w domu mozesz wyczarowac co chcesz:)
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2009-09-11, 19:20   

Alispo napisał/a:
Naturell nie kazdy jest z koszenila.

O! Nie wiedziałam. Ja miałam z 2 opakowania i w obu w składzie był kwas.
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-11, 19:31   

Moze juz wszystkie sa ,nie wiem,byly rozne partie.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-11, 19:50   

czerwien koszenilowa to nie koszenila.A w Naturellu ponoc jest koszenila,zdaje sie ze sie do tego przyznali?cale szczescie sa inne preparaty.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
madalenka 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 25 Sie 2009
Posty: 155
Wysłany: 2009-09-11, 20:10   

Alispo napisał/a:
Naturell nie kazdy jest z koszenila.Poza tym B12 to nie jakies sztuczne chemiczne tabletki,to naturalny produkt,pochodzacy z fermentacji melasy.
Nie ma szczesliwych kur..nawet jesli dana,uwielbiana przez nas kura ma sie swietnie,to skads sie wziela(niekoniecznie z szczesliwej fermy,poza tym tak czy siak ktos pozbyl sie kogucikow mieląc je zywcem),nie wiadomo tez jak skonczy ta kura,czy szczesliwie umrze smiercia naturalna.Tak czys iak gdzies w ktoryms miejscu raczej wiaze sie jej zycie z cierpieniem,jak nie tej to innej kury..
A weganska pizze to mozesz zjesc i w prawie kazdej pizzerii,poprosic bez sera i tyle,a w domu mozesz wyczarowac co chcesz:)


Ale bystra jestem, myślałam że ciasto jest na mleku albo jajkach. Dobra, nieważne. ;D
Ok, namyśliłam się, przechodzę na weganizm. Daję sobie jeszcze maksymalnie tydzień. Na ogarnięcie nowej diety, przepisów i składników. A, i tej B12. Czyli w końcu VegeVit jest najlepszy?
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-09-11, 20:50   

nie znam się na weganizmie, ale wegańskich lodów nauczyła mnie robić bajaderka - miesza się zmiksowane wszystko ze wszystkim (maliny, truskawki, banany, mleczka itd itd) i wlewa do pojemniczkow ikea po czym ma się pyszne lody na patyku :)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-11, 20:50   

[quote="madalenka"]
euridice napisał/a:
madalenka, a skąd jesteś? Jak z Wawy, to wpadaj na pogaduchy o weganiźmie, mogę Ci pokazać moje 14 miesięczne, wielgaśne, zdrowe wegańskie dziecko, albo Twojej rodzinie :mrgreen:

Prawie z Wawy. Byłoby cudownie. ;)
ooo a i czy ja bym mogła? Miotam się ostatnio jakby trochę. Mogłabym przynieść mniejsze ale też zupełnie wegańskie dziecko do pokazania :-)
A i książki pożyczyć- jedną zdrowotną, drugą zdrowotno-etyczną.

madalenka napisał/a:
Ok, namyśliłam się, przechodzę na weganizm.
powodzenia!

Cytat:
Czyli w końcu VegeVit jest najlepszy?
a czy on nie jest na receptę?
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2009-09-12, 08:18   

euridice napisał/a:
to napiszę maila do Naturell, z pytaniem skąd jest ich kwas karminowy

Ano ktoś - nie pamiętam, czy stąd, czy z forum Veg czy jeszcze innego - pisał do nich i niestety jest to koszenila.
Kat... napisał/a:
Czyli w końcu VegeVit jest najlepszy?
a czy on nie jest na receptę?

Hm, w 'mojej' aptece sprzedają bez recepty.
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-12, 08:34   

madalenka napisał/a:

Ale bystra jestem, myślałam że ciasto jest na mleku albo jajkach.

Może sie zdarzyc,warto zapytac.ale generalnie to juz nie jest praqwdziwa pizza wtedy;)
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
arahja 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 1148
Skąd: brno
Wysłany: 2009-09-12, 09:22   

Amanii napisał/a:
Zawsze mi się wydawało, że w weganizmie chodzi o sprzeciw przeciwko jakiemukolwiek wykorzystywaniu innych zwierząt.


A ja myślałam, że to dlatego, że nabiał jest niezdrowy :mrgreen:

Amanii napisał/a:
ja bym się bardziej skupiła na aspektach filozoficznych i etycznych niż dietetycznych i zdrowotnych.


Właśnie, dwa podejścia do diety da się zawsze wyraźnie wyróżnić. Mnie też interesują głównie dietetyczne i zdrowotne, reszta to dodatek. Filozoficznego gadania i artykułów o biednych rybkach w Vege nie umiem czytać. ;)
_________________
hxxp://czeski-sen.blogspot.cz
 
 
ulapal 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Cze 2007
Posty: 448
Skąd: Suwałki/Bristol
Wysłany: 2009-09-12, 10:59   

a tak troche z ciut innej beczki. koszenilowy barwnik czerwony czesto jest zastępowany przez identyczny z naturalnym, czyli sztuczny, ktory jest na bazie laktozy. tak wiec , mleko jest w np czerwonym dzemie ze sklepu też. :-?
_________________
<img src="hxxp://lilypie.com/pic/2009/10/02/dEVB.jpg" width="62" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb3f.lilypie.com/ZOAxp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
 
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2009-09-12, 11:08   

arahja napisał/a:
Amanii napisał/a:
Zawsze mi się wydawało, że w weganizmie chodzi o sprzeciw przeciwko jakiemukolwiek wykorzystywaniu innych zwierząt.


A ja myślałam, że to dlatego, że nabiał jest niezdrowy :mrgreen:

Amanii napisał/a:
ja bym się bardziej skupiła na aspektach filozoficznych i etycznych niż dietetycznych i zdrowotnych.


Właśnie, dwa podejścia do diety da się zawsze wyraźnie wyróżnić. Mnie też interesują głównie dietetyczne i zdrowotne, reszta to dodatek. Filozoficznego gadania i artykułów o biednych rybkach w Vege nie umiem czytać. ;)


wiem, znam twoje podejście do tego, zupełnie inne od mojego zresztą :) . Ale o ile wegetarianizm może być "dietą", to weganizm zawsze wydawał mi się stylem życia (z którym wiąże się konkretna dieta, ale nie jest to jego istotą). Stąd moje prace na kulturoznawstwie na ten temat.

No bo jeśli nabiał jest niezdrowy to można go nie jeść, ale nie przeszkadza to w noszeniu skórzanych butów i wełnianych swetrów, czego weganie też nie robią :)
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
Jagula 
matka-nomadka


Pomogła: 64 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 3207
Wysłany: 2009-09-12, 11:10   

madalenka gratuluję,życzę powodzenia (bo zakładam,że jednak podejmiesz tą słuszną decyzję :mryellow: )
Dla mnie była to decyzja wypływająca ze względów zdrowotnych, szybko jednak poczułam błogość wynikającą ze świadomości tego,że teraz już zwierzątka nie cierpią z mojego powodu.Dlatego jajka odpadają...miód też nie , choć dopuściłabym go w przypadku wskazań zdrowotnych ;-)

Co do suplementacji- nie zacytuję Ci dokładnie źródeł a napiszę jak to sobie zakodowałam- nie ma innego wartościowego źródła wit.B12 jak suplementacja, najpełniej przyswajane są tabletki 500mg przyjmowane podjęzykowo (forum weg) ja biorę hxxp://www.naturesbounty.com/vf/labels/001370NB.pdf]takie , można je dostać w Czechach i UK, jak jest w Polsce- nie mam pojęcia, jest to formuła wege.

Gotowanie okazało się wcale nie trudniejsze jak w kuchni wegetariańskiej, początkowo trochę przesadziłam z nasionkami i orzechami i trochę poszło mi w tyłek :-P . Słodyczy wegan wcale nie jest mało- niestety :mryellow: i sporo można zrobić w domu :mryellow:
Mam o tyle lepiej ,że mieszkam w krajach gdzie weganie nie muszą wcale wydawać większych sum na jedzenie...(ale w Czechach ciężko dostać w zwykłym sklepie wegan ciasteczka- a w Polsce to nie problem ;-) )

Jedynym minusem są publiczne jadłodajnie- ale ma to swoje dobre strony ;-)

Jak mi się uda to w przyszłym tygodniu wybiorę się na badania krwi i zdam relację co tam powychodziło....

Jeszcze raz powodzenia
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří.
Ostatnio zmieniony przez Jagula 2009-09-23, 17:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
arahja 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 1148
Skąd: brno
Wysłany: 2009-09-12, 11:15   

Amanii napisał/a:
No bo jeśli nabiał jest niezdrowy to można go nie jeść, ale nie przeszkadza to w noszeniu skórzanych butów i wełnianych swetrów, czego weganie też nie robią


Hm, a jak nazwałabyś osobę niejedzącą nabiału i jajek, ale noszącą wełnę? Semiweganin? Nieortodoksyjny weganin? :lol:
Ja się przyznaję - mam problem z wąskimi definicjami w odniesieniu do różnorodności świata.
_________________
hxxp://czeski-sen.blogspot.cz
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2009-09-12, 11:30   

arahja napisał/a:
Semiweganin? Nieortodoksyjny weganin?

ja bym po prostu nie nazwała :D ale pewnie ktoś już stworzył takie wynalazki, podobnie jak pesco-wegetarianizm :lol: :lol: :lol:
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2009-09-12, 11:34   

arahja napisał/a:
Hm, a jak nazwałabyś osobę niejedzącą nabiału i jajek, ale noszącą wełnę? Semiweganin? Nieortodoksyjny weganin? :lol:
Nie wszystko da się nazwać, ale mi się ostatnio podobają porównania, szczególnie od czasu, gdy ktoś rzucił mi boskim tekstem, że "weganin palący papierosy, to jak lesbijka sypiająca z mężczyznami" (mam nadzieję, że mogłam zacytować ;-) ). Po co nazywać, najlepiej robić tak jak się uważa za słuszne i żyć w zgodzie z własnym sumieniem :-)
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2009-09-12, 12:55   

porównania są dobre jak są trafne :) to jest średnio trafne, bo orientacja seksualna to nie ideologia, a zachowania homoseksualne nie są kwestią wyboru.

weganin palący fajki jest jak weganin (i wegetarianin) używający innych produktów testowanych na zwierzętach. Czyli nieco niekonsekwentny, fakt :) (BTW - przymierzamy się do rzucenia :P ale średnio nam idzie)

Zawsze są jakieś niuanse, mój K. mówił mi, że jeszcze w swojej 6-letniej karierze nie spotkał drugiego weganina, z którym by się zgadzał :) W każdym razie moja główna myśl jest taka, że weganizm, w przeciwieństwie do wegetarianizmu, zawsze jest ideologiczny. Przynajmniej tak mi się zdawało :)

Generalnie podpisuję się pod tym:
Cytat:
Po co nazywać, najlepiej robić tak jak się uważa za słuszne i żyć w zgodzie z własnym sumieniem

z tym, że jak już się używa nazwy, żeby się określić, to warto używać właściwej :) (patrz - "wegatarianie" jedzący ryby)
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
arahja 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 1148
Skąd: brno
Wysłany: 2009-09-12, 13:20   

Amanii napisał/a:
W każdym razie moja główna myśl jest taka, że weganizm, w przeciwieństwie do wegetarianizmu, zawsze jest ideologiczny.


Trochę się czepiam, fakt. ;) Od jakiegoś czasu przymierzam się do weganizmu i tylko serki kanapkowe zostały z "grzechów" głównych, a i to jedynie z braku czasu na przygotowanie czegoś samemu. Gdybym jednak, co nadal planuję, zdecydowała się na konsekwencję jedzeniową, będzie nieideologiczna i z wełną.

Ewa napisał/a:
Po co nazywać, najlepiej robić tak jak się uważa za słuszne i żyć w zgodzie z własnym sumieniem


Dzięki za przypomnienie, czasem się zapędzam. Masz rację :)
_________________
hxxp://czeski-sen.blogspot.cz
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2009-09-12, 13:53   

Amanii napisał/a:
weganizm, w przeciwieństwie do wegetarianizmu, zawsze jest ideologiczny
Nie rozumiem. Wegetarianizm może być ze względów ideologicznych i zdrowotnych, a weganizm tylko ze względów ideologicznych? Biorąc pod uwagę częstotliwość występowania alergii, to jednak bym się z tym nie zgodziła. Sama coraz częściej rozpatruję opcję bez nabiałową, ale mówiąc szczerze ze względów jednak zdrowotnych z racji alergii chłopaków. Właściwie sama gdybym miała wrócić do weganizmu, to chyba jednak również bardziej z racji zdrowotnych niż ideologicznych.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,76 sekundy. Zapytań do SQL: 7