Puszyste, drożdżowe, wegańskie |
Autor |
Wiadomość |
rosa
born to be wild
Pomogła: 174 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 7459 Skąd: Zielonka
|
Wysłany: 2011-01-02, 21:03
|
|
|
Iw, wygląda fantastcznie i takoz pewnie smakuje |
_________________ hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes |
|
|
|
|
śliwka
Iw
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 22 Sie 2010 Posty: 954
|
Wysłany: 2011-01-02, 21:16
|
|
|
Dziękuję. Tak. Nawet smakuje dużo lepiej niż wygląda . Już prawie go nie ma. |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2011-01-02, 21:22
|
|
|
Oooojej, ale kusząco wygląda... nie dziwię się, że znika. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
rosa
born to be wild
Pomogła: 174 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 7459 Skąd: Zielonka
|
Wysłany: 2011-01-10, 18:17
|
|
|
dzisiaj upieczone, juz 3/4 nie ma, za dużo amatorów
moje innowacje: sok i skórka z jednej pomarańczy, mleko owsiane, cukier biały |
_________________ hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes |
|
|
|
|
sunflower_ren
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Lip 2010 Posty: 869 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: 2011-01-10, 19:38
|
|
|
Zrobię na pewno, tylko nie wiem kiedy. Jej, jak dawno nie jadłam takiego ciasta |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2011-01-11, 10:51
|
|
|
rosa napisał/a: | dzisiaj upieczone, juz 3/4 nie ma, za dużo amatorów
moje innowacje: sok i skórka z jednej pomarańczy, mleko owsiane, cukier biały |
Wersja pomarańczowa zdecydowanie do mnie przemawia. Intensywnie myślę, czy nie zaszaleć i nie zrobić pączków z tego przepisu. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2011-01-11, 17:14
|
|
|
He, he, właśnie dzisiaj mnie to White Plate natchnęło na pączki , widać mamy podobne myśli. Znalazłam na Puszcze przepis na pączki vegan, z tofu, zamiast jajek. Zobaczymy, co się da zrobić. Mam jeszcze 2 słoiki tego naturalnie słonego
[ Dodano: 2011-01-11, 17:16 ]
BTW euri też tak masz, ze czasem coś Cię zainspiruje tak, że po prostu m u s i s z to zrobić? |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-01-11, 17:29
|
|
|
euridice napisał/a: | z chemicznego punktu widzenia (a gotowanie chemią jest ) nijak ma się piernik (jajko) do wiatraka (tofu) |
tu się zgodzić nie mogę- z chemicznego punktu widzenia i jajko i tofu zawierają spore ilości białka |
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-01-11, 17:40
|
|
|
|
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2011-01-11, 19:47
|
|
|
bronka napisał/a: | euridice napisał/a: | z chemicznego punktu widzenia (a gotowanie chemią jest ) nijak ma się piernik (jajko) do wiatraka (tofu) |
tu się zgodzić nie mogę- z chemicznego punktu widzenia i jajko i tofu zawierają spore ilości białka |
No właśnie tak pomyślalam. Może ma to jakiś sens w tym wypadku. Choooociaż w takich kupowanych pączkach, to może jest 1 jajko na 100 sztuk, więc jakby go wcale nie było, nie? |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2011-01-11, 20:20
|
|
|
euridice napisał/a: | kofi napisał/a: |
No właśnie tak pomyślalam. Może ma to jakiś sens w tym wypadku. |
Nie ma, wiem, bo próbowałam, pełna obaw i słusznych (jak się okazało) wątpliwości
Poza tym tu naprawdę nie ilość białka ma znaczenie, a zachowanie danego składnika podczas obróbki. |
O, i dobrze, że się podzieliłam planami, bo inaczej bym może z tym tofu zrobiła.
Ja tam w sumie jem jeszcze jajka, bo mi wujek przywozi od wolnych kur, ale dobrze umieć robić wegańskie ciasta, nie? |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-01-12, 10:15
|
|
|
kofi napisał/a: | Ja tam w sumie jem jeszcze jajka, bo mi wujek przywozi od wolnych kur, ale dobrze umieć robić wegańskie ciasta, nie? |
dobrze dobrze Szczególnie jak się płaci złotówkę za jajko |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-12, 13:09
|
|
|
I ja upiekłam Z mąki orkiszowej razowej (bardzo razowej, sama mieliłam i widzę, że taka domowa mąka jest bardziej razowa od kupnej razowej ), na mleku migdałowym, ze słodem (dałam tak ze 2 czubate łyżki, to i ciasto mam mało słodkie ), zamiast cukru waniliowego ekstrakt waniliowy. Składniki miałam odmierzone mniej więcej. Można Na wierzchu ułożyłam pokrojone jabłko na połowie ciasta, na drugiej kleksy powideł porzeczkowych. Piekłam 27 minut na dużej blasze. Bardzo smaczne |
|
|
|
|
Kat...
Pomogła: 72 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 4347 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-12, 22:38
|
|
|
gosia_w napisał/a: | Piekłam 27 minut | |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-12, 22:47
|
|
|
po prostu akurat po 27 minutach sprawdziłam patyczkiem, okazał się być suchy, to wyjęłam |
|
|
|
|
edysqa
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 02 Sie 2009 Posty: 1093 Skąd: Fasolków domek na wsi :-)
|
Wysłany: 2011-01-13, 20:21
|
|
|
No niestety trochę zakalcowate wyszło ale zjadliwe
Może dlatego ze uzylam zamiast 500 g mąki pszennej, 350 g a pozostała kukurydzianą.
Trochę mało tez urosło.
Będę próbowała jeszcze |
_________________ Moje gotowanie:
www.zakreconywegeobiad.pl
bezglutenowe:
www.bezglutenowewege.blogspot.com |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-13, 20:40
|
|
|
Mi urosło dobrze, zakalca nie było. Mimo tej mąki bardzo razowej. Piekłam na blaszce takiej z piecyka, więc w sumie było dość płaskie, ale puchate. |
|
|
|
|
rosa
born to be wild
Pomogła: 174 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 7459 Skąd: Zielonka
|
Wysłany: 2011-01-13, 20:41
|
|
|
aha, ja dałam 2 x więcej drożdży, pół kostki |
_________________ hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-13, 20:50
|
|
|
a ja następnym razem dam mniej drożdży, bo dość mocno czuć ich smak. Z tym że ja dałam 22g drożdży (tyle akurat miałam) na ok. 400g mąki (resztę z połowy kilograma odsypałam na kruszonkę). Myślę, że proporcje drożdży 1:20 są ok, a nawet może być ich mniej. Ciasto wyrosło mi w ciągu godziny. |
|
|
|
|
edysqa
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 02 Sie 2009 Posty: 1093 Skąd: Fasolków domek na wsi :-)
|
Wysłany: 2011-01-13, 21:40
|
|
|
Po rozkrojeniu (musiałam bo Maz się nie mógł doczekać ) okazało się ze aż takiego dużego zakalca nie ma ale jest mało puszyste i dosyć ciezkawe.
Mnie nie bardzo rosło już na początku. Gosia_w, piszesz na dużej blaszce pieklas to musiało Ci rzeczywiscie sporo urosnac. Ja pieklam w kwadratowej blasze 23 cm x 23 cm chyba i nie była "pełna", czyli za malo mi uroslo. |
_________________ Moje gotowanie:
www.zakreconywegeobiad.pl
bezglutenowe:
www.bezglutenowewege.blogspot.com |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-13, 21:46
|
|
|
zapomniałam dodać, że mam mały piekarnik i ta duża blaszka ma wymiary zaledwie 30 na 36. W każdym bądź razie ciasto po godzinie urosło mi bardziej niż 2 razy, rozciągnęłam na blaszce (ciężko było, bo jak pisałam użyłam do ciasta tylko 400g mąki, ale wystarczyło mi ciasta) , położyłam owoce/powidła, posypałam kruszonką i jeszcze zostawiłam na jakieś 20-30 minut. W przepisie tego nie ma, ale ja zawsze tak robię drożdżowe - rośnie 2 (a czasem nawet 3) razy.
Szkoda, że już zjedzone, bo bym zrobiła zdjęcie w przekroju. Zdążyłam zrobić tylko zdjęcie całości |
|
|
|
|
edysqa
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 02 Sie 2009 Posty: 1093 Skąd: Fasolków domek na wsi :-)
|
Wysłany: 2011-01-13, 22:08
|
|
|
gosia_w, to i tak blacha dużo wieksza od
mojej. A Ty ciasto wyrabiasz robotem tak jak w przepisie? Czy po tym jak urosło wyrabiasz jeszcze raz czy tylko przekladasz na blachę? Nigdy nie byłam specjalistką od drożdzowego |
_________________ Moje gotowanie:
www.zakreconywegeobiad.pl
bezglutenowe:
www.bezglutenowewege.blogspot.com |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2011-01-13, 22:16
|
|
|
gosia_w napisał/a: | rozciągnęłam na blaszce (ciężko było, bo jak pisałam użyłam do ciasta tylko 400g mąki, ale wystarczyło mi ciasta) , położyłam owoce/powidła, posypałam kruszonką | U nas to się nazywa kołacz (albo kołocz) z posypką |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-14, 08:32
|
|
|
edysqa, wyrabiam w robocie, potem trochę ręką (dzięki temu czuję, czy trzeba dolać mleczka, oleju, czy dosypać mąki), wstawiam miskę od robota do piecyka (włączona żarówka). Kiedy urośnie wyciągam i rozciągam na blaszce. Czasami, kiedy ciasto urośnie przyklepuję je i wstawiam jeszcze raz do rośnięcia.
Lily, dzięki za info, to ja prawie zawsze robię kołacze - wtedy jest więcej owoców i kruszonki |
|
|
|
|
śliwka
Iw
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 22 Sie 2010 Posty: 954
|
Wysłany: 2011-01-14, 09:30
|
|
|
A ja teraz wyrabiam tylko ręką, bo mi jak pierwszy raz robiłam i miksowałam mikserem to mi rozwaliło mikser, teraz już nie mam innego wyjścia, a robota do wyrabiania nie mam.
Wychodzi nawet lepsze teraz. |
|
|
|
|
|