 |
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
|
Zagadka dietetyczno - filozoficzna |
| Autor |
Wiadomość |
Tempeh-Starter
aktywny zarodnik

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-12-20, 11:27 Zagadka dietetyczno - filozoficzna
|
|
|
Biotechnolodzy eksperymentują z pierwotnymi genami roślin uprawnych. Pierwotnymi czyli z czasów gdy rośliny te żyły jeszcze w stanie dzikim. Czy przywrócenie elementów pierwotnego genotypu współczesnym roślinom uprawnym to też GMO ? |
_________________ hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 |
|
|
|
 |
MartaJS

Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2010-12-20, 12:35
|
|
|
Aż strach pomyśleć, co to będą za rośliny
A przywrócenie człowiekowi wybranych cech australopiteka byłoby GMO? |
|
|
|
 |
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2010-12-20, 12:55
|
|
|
| MartaJS napisał/a: | Aż strach pomyśleć, co to będą za rośliny
A przywrócenie człowiekowi wybranych cech australopiteka byłoby GMO? |
Marta czytasz w myślach, dokładnie to samo miałam napisać, przypomniałam sobie książkę "Piąte dziecko". |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 |
|
|
|
 |
Tempeh-Starter
aktywny zarodnik

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-12-20, 12:55
|
|
|
było by
bo była by to mutacja transgeniczna (pomieszanie genów 2 różnych gatunków)
Homo sapiens sapiens (czyli my)
a
Praeanthropus africanus (zwany Australopithecus afarensis AKA "australopitek")
to zupełnie różne gatunki
jak krowa i antylopa
czy jak goryl i gibbon
zagadka opiera się na szerszej definicji GMO w myśl której wszystkie rośliny uprawne świata są genetycznie zmodyfikowane przez człowieka
Nie są organizmami naturalnymi tylko organizmami stworzonymi przez manipulacje.
Bez naszej ingerencji - same z siebie - nigdy by nie powstały... |
_________________ hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 |
|
|
|
 |
MartaJS

Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2010-12-20, 13:09
|
|
|
Pierwotne rośliny uprawne też często należą/należały do innych gatunków, choćby płaskurka Triticum turgidum i pszenica zwyczajna Triticum aestivum.
Ale fakt, tu mamy przynajmniej ten sam rodzaj. Tak jakby nam wstawić wybrane geny Homo erectus.
Ale to już niuanse systematyki. Czy np. mieszanie genów różnych odmian podoba nam się czy nie? Wstawianie do jabłoni starking genów koszteli? Uzyskiwanie odmian wysokoplonujących, nadających się do przemysłowej uprawy, ale z pewnymi cechami odmian starych, prymitywnych, choćby odpornością na choroby czy określonym smakiem? A może do genów brojlerów dodać geny zielononóżek - będą fermowe jajka o obniżonej ilości cholesterolu. Pomysłowość ludzka nie zna granic, a możliwości są coraz większe.
Dobrze, że ludzie zaczynają doceniać to, co stare i prymitywne. Gorzej, że próbujemy to przerobić na swój sposób i możliwe, że skończy się to po prostu zniszczeniem tych wartości. Bo to oczywiście JEST GMO. Można sobie wyobrazić skutki wprowadzenia do środowiska takich pomieszanych genomów, a potem nieodwracalnego skażenia genomów tych roślin "wyjściowych", prymitywnych, kiedy zmodyfikowane rośliny zaczną się z nimi krzyżować. |
|
|
|
 |
Tempeh-Starter
aktywny zarodnik

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-12-20, 13:34
|
|
|
tak jak pisałem to zagadka a w zasadzie łamigłówka
zgodnie z pełną definicją GMO dotyczącą nie tylko tworów transgenicznych ale sztucznych tworów w ogóle
sztucznych czyli takich które nie powstały by nigdy bez naszego manipulowania i ingerencji
niemal cała żywność jaką jemy od pokoleń to mutanty, organizmy genetycznie zmodyfikowane (czyli GMO)
piszesz o skrzyżowaniu brojlera z zielononóżką
ale czym jest sam brojler czy sama zielononóżka jak nie mutantem, odmieńcem który nigdy nie powstał by na ziemi gdyby nie spryt i potrzeby człowieka
ciężka sprawa |
_________________ hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 |
|
|
|
 |
MartaJS

Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2010-12-20, 17:47
|
|
|
O nie, różnica między GMO (w ścisłym sensie) a odmianami wyhodowanymi przez człowieka drogą sztucznej selekcji jest ogromna. Do tej pory krzyżowano między sobą organizmy o określonych cechach, które w naturze mogłyby się przy odrobinie szczęścia same skrzyżować, a potem do dalszej hodowli przeznaczano tę część potomstwa, która posiadała odpowiadające nam cechy. To są "manipulacje genetyczne", które mogłyby się zdarzyć w przyrodzie, człowiek tylko nadaje pewien kierunek. GMO w ścisłym sensie, czyli organizmy powstałe w wyniku zastosowania biotechnologii, nigdy nie mogłyby powstać albo prawdopodobieństwo byłoby bardzo, bardzo małe. Nie da się skrzyżować kukurydzy z bakterią ani myszy z człowiekiem. Takie organizmy, jakie wychodzą z laboratorium, nie mogłyby powstać drogą naturalnej rekombinacji. A organizmy "tradycyjnie" hodowane - jak najbardziej.
Oczywiście, zielononóżki, brojlery, labradory, yorki, antonówki itp. to wszystko mutanty, ale mutanty które mogłyby powstać w naturze drogą doboru. Można przypuszczać, że w warunkach dzikiej przyrody żaden z tych mutantów nie miałby szansy doczekać się potomstwa. Chociaż kto wie, może znalazłyby sobie jakąś niszę
Więc jeśli ktoś chce wpuścić kogucika zielononóżki do stadka kokoszek brojlerek, to wszystko pięknie - gorzej, jeśli kogucik nie będzie zainteresowany brojlerkami, a więc człowiek "załatwi za niego sprawę" ręcznie, przy małej pomocy wirusów czy innych wektorów. |
|
|
|
 |
Tempeh-Starter
aktywny zarodnik

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-12-20, 22:57
|
|
|
a "trzydziesto-sześcio-idalna" pszenica którą cała ludzkość wcina od 50 czy więcej lat też mogła by powstać sama?
oglądałem wykład (utrzymany w stylu całkiem zabawnego kabaretu) w trakcie którego wykładowca twierdził, że nie jest wykluczone, że ziemi do jej dziejów potrzebne będzie w pewnym momencie kilka miliardów ton plastikowych toreb - dlatego stworzyła nas, byśmy jej tych toreb dostarczyli a gdy to zrobimy będziemy mogli odejść
na pytanie a co będzie gdy ukształtowane w lab organizmy pójdą sobie swoją drogą odpowiedź jest że nic nie będzie,
będzie dokładnie to samo co do tej pory. mutacje i jej trwałość zweryfikuje środowisko a lepiej przystosowany gatunek bezceremonialnie wyprze gatunek przystosowany gorzej
jeśli jesteśmy dziećmi wszechświata to wszystkie nasze dzieci też są dziećmi wszechświata (nawet żaba z krowim ogonem) |
_________________ hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 |
|
|
|
 |
MartaJS

Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2010-12-21, 10:40
|
|
|
| Tempeh-Starter napisał/a: | oglądałem wykład (utrzymany w stylu całkiem zabawnego kabaretu) w trakcie którego wykładowca twierdził, że nie jest wykluczone, że ziemi do jej dziejów potrzebne będzie w pewnym momencie kilka miliardów ton plastikowych toreb - dlatego stworzyła nas, byśmy jej tych toreb dostarczyli a gdy to zrobimy będziemy mogli odejść |
Lubię ten sposób myślenia, chociaż się z nim nie zgadzam Może nasza rola na Ziemi jest taka sama jak bakterii tlenowych, które pojawiły się gdzieś na początku historii i tak drastycznie zmieniły atmosferę, że wyginęła większość beztlenowców?
| Cytat: | | jeśli jesteśmy dziećmi wszechświata to wszystkie nasze dzieci też są dziećmi wszechświata (nawet żaba z krowim ogonem) |
Coś w tym jest Może to jest właśnie to stanowisko najbardziej holicentryczne, wychodzące z największej pokory wobec świata, a cała ta nasza ochrona przyrody to po prostu jeden wielki antropocentryzm, w którym wydaje nam się, że możemy decydować, co jest Ziemi potrzebne, a co nie A tak naprawdę chronimy własne tyłki.
Ja jednak wolę żaby tradycyjne |
|
|
|
 |
Tempeh-Starter
aktywny zarodnik

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-12-21, 16:04
|
|
|
holicentryczne albo po prostu wygodne
ale że ochrona środowiska jest homocentryczna, to pewne (choć kląć by się można że jest całkiem inaczej)
większość kwestii, łącznie z GMO odnosi się bezpośrednio lub tylko nieco pośrednio do naszych własnych 4 liter
zawsze w kwestii ochrony gatunków intrygowała mnie wielkość, wszystko wskazuje na to że czym większy tym bardziej doniosły. - panda, goryl, płetwal błękitny
a co z czerwcową jętką madagaskarską
a wracając do tematu moim zdaniem taka roślina to GMO - przejaw ingerencji człowieka, sztuczna reaktywacja genu który miał kiedyś swoje 5 minut ale przeminął (czy też zszedł na margines) jednym słowem "Park Jurajski"
Generalnie nie wierzę w szkodliwość GMO, ani dla zdrowia ani dla jakiejś hipotetycznej "czystości" i "naturalności" przyrody
Natomiast wierzę w szkodliwość gospodarczą i społeczną, bulwersują pobudki jeszcze większej władzy i jeszcze większych pieniędzy |
_________________ hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 |
|
|
|
 |
koko

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2011-01-06, 15:58
|
|
|
Tempeh w tej chwili jest już bardzo wiele badań wskazujących na szkodliwe działanie GMO na organizmy żywe, w tym ssaki. Skutki przyrodnicze również są kolosalne. W razie czego służę źródłami z konkretnymi wynikami badań.
Co do hodowli roślin przez człowieka - odmiany, rasy, nawet takie okazy jak heterozyjne kukurydze nie są GM!! Człowiek wykorzystał to, że jedno żyto z drugim, albo owca jednej rasy swobodnie rozmnaża się z drugą. Spróbuj skrzyżować rybę z pomidorem - jeśli się udało, to znak, że uzyskałeś GMO. |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
 |
Tempeh-Starter
aktywny zarodnik

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-07, 01:21
|
|
|
GMO to szersze pojęcie niż tylko organizmy transgeniczne
jak pomidorowa ryba (ryba po grecku ?
dziękuje za materiały ale interesuje mnie po prostu mechanizm w jaki pomidor GMO mi zaszkodzi
owoc pomidora nie jest tajemniczym, niezmiernie skomplikowanym i mało poznanym tworem on sam oraz komórki z których się składa mają stosunkowo prostą od dawna znaną i opisaną budowę
znane są też wszystkie substancje chemiczne zawarte w pomidorze, cukry proste i złożone, substancje aromatyczne, tłuszcze, białka, woski, barwniki, witaminy, sole organiczne i i nieorganiczne itd itp
co konkretnie z takiego pomidora i jak konkretnie może mi zaszkodzić ???
wyobrażam sobie, że roślinę GMO można tak zaprojektować że będzie ona o wiele lepiej przystosowana (w znaczeniu rywalizacji o byt) do warunków glebowych i atmosferycznych i z czasem wyprze inne - gorzej, choć wcześniej - przystosowane rośliny zaburzając tym samym porządek łańcucha pokarmowego który ustalił się w danym ekosystemie powiedzmy 10 tys lat temu - no ale w jakim sensie jest to szkodliwe ? że nienaturalne to się zgodzę ale czemu szkodliwe? |
_________________ hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 |
|
|
|
 |
seminko
samosiejka
Pomogła: 15 razy Dołączyła: 18 Lip 2010 Posty: 2027 Skąd: znad rzeki
|
Wysłany: 2011-01-07, 06:55 Re: Zagadka dietetyczno - filozoficzna
|
|
|
| Tempeh-Starter napisał/a: | Biotechnolodzy eksperymentują z pierwotnymi genami roślin uprawnych. Pierwotnymi czyli z czasów gdy rośliny te żyły jeszcze w stanie dzikim. Czy przywrócenie elementów pierwotnego genotypu współczesnym roślinom uprawnym to też GMO ? |
Myślę, że tak- w sensie dosłownym jest to MODYFIKACJA GENÓW;)
|
|
|
|
 |
koko

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2011-01-07, 10:04
|
|
|
GMO = ang. Genetically Modified Organisms a zatem zakres znaczenia GMO jest dokładnie taki, jak organizmu transgenicznego (i tak też jest w rozumieniu polskiej ustawy).
Szkodliwość GMO w pokarmie (czy innych produktach takich, jak np. papierosy czy leki) idzie kilkutorowo. Jedną z ważniejszych przyczyn szkodliwości jest to, że nie ma dobrego sposobu pobierania wyłącznie tego genu/genów, na którym biotechnologowi zależy, oraz bardzo precyzyjnego sposobu wbudowania go w drugi organizm. Nie wiadomo również, nawet w przypadku, gdy uda się selektywnie pobrać gen, jaki efekt da białko pobrane w połączeniu z białkiem organizmu-biorcy. Tak właśnie było z wspomnianym tytoniem, który otrzymał gen produkujący pewien kwas. W efekcie tytoń poza tym kwasem zaczął produkować również silnie działającą toksynę niewystępującą naturalnie w tytoniu.
Podobnie było z drożdżami - one akurat toksynę produkowały naturalnie, ale po modyfikacji produkowały jej 200 razy więcej.
To są tylko 2 przykłady (takie wiesz, lajtowe ), natomiast jest w tej chwili wiele badań dowodzących szkodliwość pokarmów z GMO na zdrowie (wady rozwojowe układu nerwowego płodów, takie jak brak mózgu, obniżenie lub zaprzestanie płodności, alergie, choroby kory nadnerczy itd.) Problem w tym, że GMO zostało wprowadzone na rynek zanim jedzenie zostało poddane długotrwałym próbom na organizmach żywych. Po prostu potraktowano to tak, że skoro w 2 dni po zjedzeniu nikt nie umarł, tzn. że nie szkodzi.
W badaniach na ssakach bardzo poważne wady wychodziły np. w 2 pokoleniu, ale w przypadku człowieka doczekanie się tego pokolenia zajmuje trochę więcej czasu, niż u szczura...
Leki przechodzą długoletnie badania, GMO (nie wiem, wskutek czego, zapewne lobby firm biotechnologicznych) nie musiało. Po prostu jest to taki mega eksperyment na wszystkich ludziach odbywający się teraz.
Nie wiem (nie pamiętam) jaki jest dokładnie mechanizm działania tych produktów w organizmie, więc nie odpowiem na twoje pytanie. Niemniej sama teraz się tym zainteresowałam i jak będę mieć w garści jakieś konkrety, to wrzucę je tutaj. |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
 |
ELA
kwiat bzu
Dołączyła: 11 Lip 2008 Posty: 248 Skąd: wieś, okolice Szczecina
|
Wysłany: 2011-01-07, 11:15
|
|
|
KOKO dzięki super wpis. JA uważam tak jak wiele osób innych tez ze wszystko jest o wiele bardziej złożone niż nam się wydaje..wszystko jest energią na pewnym poziomie i BÓg stwarzając dawno dawno temu dla nas wszystko w tym owoce i warzywa..stworzył to doskonałym cdn |
_________________ ELA
 |
|
|
|
 |
Tempeh-Starter
aktywny zarodnik

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-08, 09:05
|
|
|
koko,
jak byś coś znalazła i pamiętała żeby wkleić to i ja będę wdzięczny
bo w temacie dominują pogłoski i "prawdziwe fakty" - o rzetelne dane trudno
Będę się upierał że organizmy transgeniczne to nie całe gmo Istota leży w M (modyfikacji), można sztucznie modyfikować genotyp bez użycia genów innych gatunków
Moim zdaniem jest zupełnie możliwe że podczas eksperymentowania ze słodszymi winogronami wyjdzie niechcący wilcza jagoda
Ale to nie znaczy że gmo jest szkodliwe tylko że ten konkretny mutant się nie udał.
Między zdaniami "GMO jest szkodliwe dla zdrowia" a "GMO może być szkodliwe dla zdrowia" jest ta sama różnica co między zdaniami "Grzyby są szkodliwe dla zdrowia" a "Grzyby mogą być szkodliwe dla zdrowia"
Dla mnie GMO jest złe z innego powodu niż zdrowotny (no ale o tym już wspominałem) |
_________________ hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 |
|
|
|
 |
koko

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2011-01-08, 15:24
|
|
|
Jasne, mam rzetelne dane, tylko muszę siąść na d**** i to wszystko tu przepisać | Tempeh-Starter napisał/a: |
Między zdaniami "GMO jest szkodliwe dla zdrowia" a "GMO może być szkodliwe dla zdrowia" jest ta sama różnica co między zdaniami "Grzyby są szkodliwe dla zdrowia" a "Grzyby mogą być szkodliwe dla zdrowia"
Dla mnie GMO jest złe z innego powodu niż zdrowotny (no ale o tym już wspominałem) |
A jakby wprowadzali na rynek nowy, nieprzebadany lek (czy inny związek chemiczny), to chciałbyś go stosować pomimo, że nigdy nie został przetestowany na ludziach? Przecież jeśli o czymś nie wiemy, to możemy tylko przypuszczać i powiedzieć "może być", dopóki nikt nie zrobi rzetelnych badań nie i powie TAK lub NIE.
Czy zbierasz w lesie nieznajomy grzyb tylko dlatego, że do tej pory go nie jadłeś i nie miałeś okazji się nim otruć?
Sęk w tym, że GMO wprowadzono na rynek od razu, a wyniki badań (które obiecuję przepisać) dowodzą, że jednak szkodliwość jest (ale nie w parę dni po zjedzeniu tegoż, choć i tak się zdarzało - o czym również napiszę).
Ja też ze względu na motywy ekonomiczno - społeczne jestem jak najbardziej przeciw GMO, ten temat chyba sobie tutaj darujemy
Jednak jeden z podwątków ekonomicznych jest przyrodniczo powiązany i szczególnie niebezpieczny. Otóż koncerny biotechnologiczne (których nazwy na pewno są ci znane) dążą do monopolu na rynku nasiennym. W przypadku odmian GM (i innych odmian mających autora - także tych powstałych drogą naturalną) obowiązuje prawo autorskie do danej odmiany, a to oznacza, że co roku musisz wykupić nasiona wraz z licencją (odmiany są modyfikowane również tak, że wydają nasiona, które nie będą kiełkować w kolejnym roku). Rośliny GM przepylają się z roślinami nie-GM (uprawnymi i dzikimi, np. u kapustnych mogą się przepylić dowolnie z rośliną z tej samej rodziny). W ten sposób załatwiono wielu rolników ekologicznych w Kanadzie i USA - uprawiali rzepak ekologiczny, który był przepylany rzepakiem GM (wyjaśnij wiatrowi, w którą stronę ma nie przenosić pyłku). Wskutek przepyleń większość rzepaku stała się modyfikacją uprawy Roundup Ready (firmy Monsanto). Rolnicy stracili certyfikaty eko i zostali podani do sądu za nielegalną uprawę rzepaku GM (bo przecież nie wykupili nasion i licencji).
Do czego zmierzam: Wyobraź sobie teraz, że na całym kontynencie już w 100% (prawie tak jest) jest uprawiana odmiana Roundup Ready i nie ma żadnej innej. Oznacza to, że firma ma patent nie na odmianę RR, ale na cały rodzaj: rzepak. A to oznacza z kolei, że nie możesz wysiać sobie w ogródku tej rośliny, póki nie wykupisz licencji i nasion.
Koncerny dążą do tego, by tak stało się ze zbożami, bawełną, ziemniakami, pomidorami, trzodą itd.... |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
 |
Tempeh-Starter
aktywny zarodnik

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-08, 16:47
|
|
|
no to właśnie omówiłaś szeroko ten wątek, którego mieliśmy tu nie omawiać
wracając do sprawy zdrowia,
nie ma obowiązku badania i rejestrowania jedzenia
czemu, nie wiem
nowy błyszczek do ust, nowy cień do powiek, nowy lek na zgagę muszą przejść testy i cały proces certyfikacji
żywność nie musi (a certyfikowane musi być tylko mięso)
w UE jest przepis który mówi że 100% odpowiedzialności za skutki wywołane przez produkt wprowadzony do obrotu ponosi podmiot wprowadzający ten produkt.
Wystarczy więc wykupić sobie OC i można karmić ludzi najgorszym syfem co zresztą robi większość massmarketowych producentów
jeśli chodzi o skalę problemu to ew. społeczne skutki spożywania rzodkiewek GMO nie mają żadnego znaczenia w porównaniu ze społecznymi skutkami spożywania nabiału, tłuszczy zwierzęcych, rektyfikowanego cukru czy chlorki sodu.... |
_________________ hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 |
|
|
|
 |
koko

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2011-01-08, 17:32
|
|
|
O nie omówiłam szeroko, to niestety tylko jeden z podwątków...
Przytaczam zapis z obowiązującej ustawy o GMO
"Art. 6. 1. Podjęcie operacji polegającej na zamkniętym użyciu GMO lub działań polegających na zamierzonym uwolnieniu GMO do środowiska, w tym wprowadzeniu do obrotu produktów GMO, wymaga przeprowadzenia oceny zagrożeń dla zdrowia ludzi i środowiska, zwanej dalej "oceną zagrożeń", oraz zastosowania niezbędnych środków w celu uniknięcia tych zagrożeń.
3. Ocenę zagrożeń należy przeprowadzać w sposób poddający się weryfikacji na podstawie dostępnych danych naukowo-technicznych, biorąc pod uwagę zagrożenia bezpośrednie i pośrednie, które mogą wystąpić zarówno w krótkim, jak i dłuższym okresie."
Problem w tym, że badania mogą być zaprojektowane przez biotechnologa z firmy, która ma wprowadzić produkt. No i nie napisali, co to jest ten dłuższy okres?
Druga sprawa - jeśli GMO jest tylko dodatkiem (np. w wędlinach czy słodyczach), to ten przepis już nie obowiązuje.
Co do innych przetwórców - oczywiście, że panuje powszechny syf i trzeba skrupulatnie dobierać sobie produkty, tym niemniej zwiększona syfność syfu z supermarketów nie powoduje wzrostu zdrowotności produktów GMO.
A badania przepiszę, ale naprawdę muszę do tego ostro przysiąść, więc daj mi czas Chyba, że będę wrzucać na raty. |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
 |
Tempeh-Starter
aktywny zarodnik

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-01-09, 18:56
|
|
|
masz czasu ile tylko chcesz |
_________________ hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 |
|
|
|
 |
slaw_mir
młody tata

Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Sty 2011 Posty: 247 Skąd: ze wsi
|
Wysłany: 2011-01-11, 22:59
|
|
|
Od wieków rolnicy i ogrodnicy uprawiali rośliny tak aby otrzymać określone cechy. Krzyżowali załóżmy dwie odmiany ryżu, jedn,a która jest plenna z drugą która jest smaczna. W ten sposób chcieli otrzymać więcej smacznego ryżu. Czasami roślina która powstawała w wyniku krzyżówki zawierała pożądane cechy a czasami nie. Człowiek nie miał wpływu na to że dana krzyzówka nie mogła powstać, jesli dane geny odmiany "nie chciały" się skrzyżować. Natura miała swój cel w tym aby te krzyzówki nie zachodziły. Mimo to Chińczycy mieli około 8 tysięcy odmian ryżu. Analogicznie rdzenni mieszkańcy Ameryki Południowej mieli około 2 tysięcy odmian pszenicy.
Z genami nie jest tak, że zawsze okreslony gen odpowiada za jedną, określoną cechę, a raczej za produkowanie określonego białka. Nie wystarczy wziąć genu od ryby, która nie zamarza w arktycznych wodach i wszczepić go do pomidora aby otrzymac pomidory odporne na mróz.
W ciele człowieka jest przynajmniej 100 tyś. różnych białek, ale genów jest tylko 30 tyś. Okazuje się, że większość genów nie koduje tylko i wyłącznie jednego rodzaju białka. Pojedyncze geny mogą produkowac ogromną ilość różnych białek. Wprowadzajac obcy gen do określonego organizmu tak na prawde nie wiadomo jakie cechy on będzie posiadał w pierwszym i kolejnych pokoleniach. Gen obcego organizmu daje w efekcie poza oczekiwaną cechą, dodatkowe "niespodzianki" np. w postaci alergizujących białek.
"Szczury laboratoryjne chorujące na żołądek po zjedzeniu żywności GM, a 7 z 40 umiera w ciągu dwuch tygodni."
Dodatkowy argument przeciwko, produkuje się GMO, nastepnie testuje się na zwierzętach, powodując ich cierpienie. Nastepnie utajnia sie wyniki badań, a żywność idzie do marketów. |
|
|
|
 |
koko

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2011-10-17, 17:35
|
|
|
| hxxp://wiadomosci.onet.pl/nauka/zadziwiajaca-moc-superchwastu-przyroda-gora,1,4882283,wiadomosc.html |
_________________ hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl] |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|