wegedzieciak.pl

Malinetshka · Wysłany: 2008-10-21, 15:51

Cytat:

Daria - właśnie zrobiłam Twój gulasz z dyni.

Ja toże zrobiłam - dzięki za przepis

pyszniutki gulasz!

YolaW · Wysłany: 2008-10-21, 21:24

A u mnie jedna dynia przerobiona na słoiczki dla Olafa a druga czeka aż z niej coś wyczaruję..ten gulasz mnie kusi...

Malinetshka · Wysłany: 2008-10-21, 21:26

YolaW, jeśli lubisz smaki indyjskie, curry.. to powinien Ci smakować

Można też przyprawić po swojemu.

daria · **Pomogła:** 29 razy Dołączyła: 19 Lis 2007 Posty: 4783

YolaW · Dodano: 2008-10-21, 22:36

daria · **Pomogła:** 29 razy Dołączyła: 19 Lis 2007 Posty: 4783

Malinetshka, udało się znaleźć rozwiązanie hihihi
:lol:

Malinetshka · Wysłany: 2008-10-21, 22:18

daria

Martuś · Wysłany: 2008-10-23, 11:14

A ja z dyni zrobię lampion, bo nie lubię

rosa · Wysłany: 2008-10-23, 11:17

kofi · Wysłany: 2008-10-23, 11:20

A jadłaś ciasto wg Puszczyka?
Lampiony z dyni mają tę zaletę, że nadają się do zjedzenia później.
Z naszego ubiegłorocznego była pyszna zupa. ;-)

rosa · Wysłany: 2008-10-23, 12:56

ciasto na pewno spróbuję

ja w zasadzie zjem dynię, ale jestem jedyną osobą w naszym gospodarstwie domowym, która to zrobi. nawet nasz kwadratowy wszystkożerny koci zawodnik sumo nie chce ;-)

Nimrodel · Wysłany: 2008-10-23, 20:06

Przeczytałam cały wątek, ale przepisu na halawę i dyniotto tu nie znalazłam - więc gdzie szukać?

YolaW · Wysłany: 2008-10-23, 21:40

Przepis na halawę tutaj:
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=770&highlight=halawa

[ Dodano: 2008-10-23, 22:42 ]

ina · Wysłany: 2008-10-24, 07:01

Nimrodel · Wysłany: 2008-10-24, 07:05

Martuś · Wysłany: 2008-10-24, 12:46

Cytat:

A jadłaś ciasto wg Puszczyka?
Lampiony z dyni mają tę zaletę, że nadają się do zjedzenia później.
Z naszego ubiegłorocznego była pyszna zupa. ;-)

Nie jadłam i raczej nie będę, chyba, że mnie ktoś poczęstuje

A nasza dynia od leżenia lekko podpleśniała, więc się nadaje tylko na lampion niekonsumpcyjny

magcha · Wysłany: 2008-10-24, 13:27

Ciasto wg Puszczyka jest genialne! :-D

YolaW · Wysłany: 2008-10-26, 23:33

Violete · Dołączyła: 27 Cze 2007 Posty: 24

Zrobiłam z dyni taki oto dżemik:
2 kg dyni
1 kg jabłek (antonówki)
1 kg gruszek (conferencja)
Wszystko pokroiłam w kostkę i wrzuciłam do brytfany. Dodałam cztery goździki i cukru do smaku.
Dusiłam aż jabłka i gruszki się rozpadły. Dynia została w kawałeczkach i jest lekko chrupiąca. Włożyłam do słoiczków i podziwiam, jak to pięknie wygląda :-)

tak pomarańczowo.
Bardzo mi smakuje taki mix i mojemu lubemu również (chociaż na początku myślał, że do nie dynia tylko brzoskwinia jest w tym dżemie).

Dziś będę próbowała zrobić zupkę :-)

Ps. Zachęcona waszymi przepisami postanowiłam kupić dynię w moim ulubionym warzywniaku. Okazało się że nie mają, bo nikt nie kupuje. Więc zamówiłam specjalnie dla siebie. Wczoraj pojechałam odebrać. Dynia wydała mi się jakaś taka podejrzana, pomarszczona... mówię więc, że najwyżej zrobię z niej lampion, jeśli okaże się nie smaczna :-)

A kobitka mówi ze zdziwieniem: "To pani będzie to jadła???"

k.leee · **Pomógł:** 46 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2701

pidzama · **Pomogła:** 24 razy Dołączyła: 05 Wrz 2007 Posty: 1145

Czy każda dynia jest jadalna? wlasnie mialam robic zupe i zdziwilam sie ze moja w srodku jest pusta; tzn sa tylko jakies strzepki i pestki..... zaczynam miec watpliwosci czy moja aby nie jest jakas ozdobna - taka na halloween :lol:

DSCF2852.jpg

Plik ściągnięto 15561 raz(y) 17,71 KB

DSCF2855.jpg

Plik ściągnięto 15561 raz(y) 17,76 KB

DSCF2854.jpg

Plik ściągnięto 638 raz(y) 17,74 KB

kofi · Wysłany: 2008-11-21, 10:52

Niee, no co Ty, w porządku. Te strzępki wyrzuć, obierz i to co pod skórką jest bardzo dobre. Czasem to jest cieńsze, czasem grubsze, Twoja dyńka ma raczej cieńsze, ale ma.

pidzama · **Pomogła:** 24 razy Dołączyła: 05 Wrz 2007 Posty: 1145

czyli obrac ze skorki? kurka pierwszy raz "obrabiam" dynie :mryellow:

kofi, wielkie dzieki za szybka odpowiedz;

Malinetshka · Wysłany: 2008-11-21, 11:33

Te strzępki zwykle powinny zajmować więcej miejsca

ale myślę, że jest ok. Jeśli nie ma np. śladów pleśni czy podejrzanego zapachu.
Skórkę zdecydowanie obrać.

arahja · Wysłany: 2008-12-03, 14:22

Pierwszy raz w życiu właśnie jem dynię. Na pierwszy ogień gulasz, bo akurat wszystko do niego było w domu. Trochę za dużo soczewicy, ale jest ekstra!
Kupiłam dynię prowansalską, zwaną też muszkatołową. Kurczę, szkoda, że sezon powoli dobiega końca... We Wrocławiu łatwo zdobyć dynię, choćby na hali targowej, gdzie odkrajają tyle, ile się chce. W weekend obeszłam całe moje rodzinne miasto i nic. Nikt nie jada dyni, czy jak? Takie smaczne warzywo, a w Polsce funkcjonuje tylko jako pestki...