wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przytycie na weganskiej diecie
Autor Wiadomość
angienunia 
witarianka:)


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 418
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-11, 18:12   

dziewczyny, bardzo dziekuje za cenne rady i cierpliwosc :)
dziekuje euridice, naprawde dzieki za tak duza pomoc:)! Uswiadomilas mi duzo rzeczy ;)

jak tylko poprawie jadlospis to zaczne go wklejac :D
_________________
witarianizm wzmacnia organizm. :)
www.foodnsport.com | www.30bananasaday.com

[*] Nitus. Moje kochane slonko,na zawsze pozostaniesz w mojej pamieci moj syneczku :-*
 
 
angienunia 
witarianka:)


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 418
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-13, 21:31   

witam :) co sadzicie o tym jadlospisie? Czy jest poprawa? Czy na tym przytyje?

Sniadanie: Platki ryzowe pelnoziarniste (ok 50g) na wodzie z lyzeczka mielonego lnu, lyzeczka blonnika owsianego, 8 suszonymi eko morelami, ok 50g suszonego ananasa, duza garscia orzechow macadamia + gruszka

II Sniadanie: paczuszka (100g) ciasteczek razowych pomaranczowych (niestety kupne, ale za to bio i 100% razowe i bez cukru :D )

Lunch: Grahamka 100g z oliwa z oliwek (lyzka), pasta z pestek slonecznika, pomidorem, natka pietruszki i szczypiorkiem + jablko

Obiad: 2 kotlety jaglane (kasza jaglana, tofu, orzechy wloskie), parowane ziemniaczki (3?) z koperkiem, parowany brokul, brukselka i zielona fasolka

Kolacja: 2 kromki razowego zytniego z olejem lnianym (lyzka), pasta primaviki "cieciorka z ogorkiem", pomidorem, ogorkiem, koperkiem, natka pietruszki i szczypiorkiem






Prosze o ocenke:). W ogole te ilosci sa dla mojego zoladka masakrycznie olbrzymie :-p
_________________
witarianizm wzmacnia organizm. :)
www.foodnsport.com | www.30bananasaday.com

[*] Nitus. Moje kochane slonko,na zawsze pozostaniesz w mojej pamieci moj syneczku :-*
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-14, 20:22   

angieniunia, brawo za menu! Jest bardzo dobrze skomponowane :-D i ilości tez ok, ale nie chce Cie zmartwić (o czym wczesniej już nie chciało mi sie pisać :lol: ), że przy tak dużej ilości godzin sportu w tygodniu, powinnas wspierać sie odżywkami.
Jest to wysiłek na poziomie triatlonistów i to nie nie amatorów. Nie ma tu możliwości, abys utrzymała wagę na zwykłym jedzeniu, a co dopiero przytyła. Tak jest napisane w poradnikach dla zawodników :->
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2009-12-15, 12:03   

euridice napisał/a:
gemi napisał/a:
euridice napisał/a:
Nie zdziwię się, jak usłyszysz, że przynajmniej jakieś 3000-35000 kcal
euri, aż tyle to może nie...

No nie wiem, skoro przy trybie "bardzo aktywnym" normalna ilość kalorii wychodzi (z kalkulatora) pomiędzy 2800 a 2900, to żeby angienunia co nieco przybrała, musi dostarczyć sobie trochę więcej niż to 2900

no wiesz - 3.500 to się w 100 procentach zgodzę, ale 35.000 to chyba na 10 dni starczy :mrgreen:
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2009-12-15, 14:49   

angienunia, tak na moje oko, kaloryczność Twoich posiłków wygląda następująco:
śniadanie: 650 - 750 kcal
II śniadanie: 400 - 450 kcal
lunch: 400 kcal
obiad: 300 - 400 kcal (w zależności od wielkości kotletów i sposobu ich przygotowania)
kolacja: 250 - 300 kcal
razem wychodzi 2000 - 2350 kcal, a więc mało. Nawet, jeśli zrezygnowałabyś z połowy treningów, to prawdopodobnie waga stałaby w miejscu. Póki co wychodzi na to, że przy takim odżywianiu i wysiłku, możesz jeszcze stracić trochę na wadze. Więc te odżywki, o których dziewczyny wspominają, wydają mi się dobrym pomysłem. I rozmowa z trenerem też 8-)
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
angienunia 
witarianka:)


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 418
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-15, 15:25   

DagaM napisał/a:
angieniunia, brawo za menu! Jest bardzo dobrze skomponowane i ilości tez ok, ale nie chce Cie zmartwić (o czym wczesniej już nie chciało mi sie pisać ), że przy tak dużej ilości godzin sportu w tygodniu, powinnas wspierać sie odżywkami.
Jest to wysiłek na poziomie triatlonistów i to nie nie amatorów. Nie ma tu możliwości, abys utrzymała wagę na zwykłym jedzeniu, a co dopiero przytyła. Tak jest napisane w poradnikach dla zawodników

dziekuje za ocene:) ciesze sie, ze wszystko jest na miejscu:)
Co do tych odzywek to mam mieszane uczucia... nie wiem czy sa weganskie - to raz, a dwa, ze nie chcialabym wygladac jak kulturystka :mrgreen:

euridice napisał/a:
angienunia, rozmawiałaś z jakimś trenerem? I policz dokładnie kaloryczność swoich posiłków, to ważne, będziesz wiedziała na czym stoisz

nie rozmawialam, bo nie bardzo mam z kim. Pod okiem trenera trenuje tylko karate. Biegam i plywam sobie indywidualnie- dostalam komplet karnetow na kilka miesiecy :D pozatym to bardzo lubie

gemi napisał/a:
angienunia, tak na moje oko, kaloryczność Twoich posiłków wygląda następująco:
śniadanie: 650 - 750 kcal
II śniadanie: 400 - 450 kcal
lunch: 400 kcal
obiad: 300 - 400 kcal (w zależności od wielkości kotletów i sposobu ich przygotowania)
kolacja: 250 - 300 kcal
razem wychodzi 2000 - 2350 kcal, a więc mało. Nawet, jeśli zrezygnowałabyś z połowy treningów, to prawdopodobnie waga stałaby w miejscu. Póki co wychodzi na to, że przy takim odżywianiu i wysiłku, możesz jeszcze stracić trochę na wadze. Więc te odżywki, o których dziewczyny wspominają, wydają mi się dobrym pomysłem. I rozmowa z trenerem też


dziekuje za policzenie kalorycznosci :) ja naprawde nie mam glowy do liczena kalorii, bo za bardzo sie nie zastanawiam nad tym co i ile ma kalorii :P


robilam badania krwi. Wszystko wyszlo w porzadku.
mysle, ze po prostu moim problemem jest drastycznie zmniejszony zoladek. Mysle, ze znam przyczyne. Otoz w sierpniu wyjechalam na 2 tygodniowy oboz wspinaczkowy, gdzie mieli mi zapewnic weganskie jedzenie. Kucharki stwierdzily, ze nie beda sie trudzic i dla moich wymyslow gotowac. Wiec codziennie dostawalam tam miseczke gotowanych ziemniakow :-? pod koniec obozu mialam mroczki przed oczami, tak mi bylo slabo :-?
_________________
witarianizm wzmacnia organizm. :)
www.foodnsport.com | www.30bananasaday.com

[*] Nitus. Moje kochane slonko,na zawsze pozostaniesz w mojej pamieci moj syneczku :-*
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2009-12-16, 17:16   

angienunia, tak na serio to myślę, że przyczyn jest wiele. A przynajmniej więcej niż ta związana z wydarzeniami sprzed 4 miesięcy :->
angienunia napisał/a:
Co do tych odzywek to mam mieszane uczucia... nie wiem czy sa weganskie - to raz, a dwa, ze nie chcialabym wygladac jak kulturystka
skład zawsze można sprawdzić. A odżywki bywają różne, nie tylko na przyrost masy mięśniowej. Np. kolarze używają wysokokalorycznych past, batonów, które pomagają im w pokonaniu długich dystansów. I zauważ, że żaden kolarz nie ma muskularnej sylwetki, bo taka nie sprawdza się w wyścigach.
Więc śmiało możesz rozejrzeć się za odżywkami. Na początek polecam popytać po forach dla trenujących różne niesiłowe sporty.
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
mizumo 

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 27 Mar 2008
Posty: 326
Skąd: Lublin
Wysłany: 2009-12-16, 22:23   

A może wysokoenergetyczne batony w tzw. "międzyczasie" by pomogły? hxxp://puszka.pl/przepis/1985-hippisowski_baton_energetyczny.html ja bym dodała do tego jeszcze płatków owsianych :)
_________________
"Czasem więcej dobrego może zrobić jeden serdeczny uśmiech, dobre życzliwe słowo, aniżeli bogaty dar pochmurnego dawcy..."
 
 
 
angienunia 
witarianka:)


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 418
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-17, 16:27   

witajcie w ten piekny zimowy dzien :lol: dzis po prostu mielismy hardcor, bo w szkole zepsulo sie ogrzewanie, a w jednej sali byly nieszczelne okna :evil: i w szkole bylo 5 stopni :evil:

wracajac do tematu ;) mysle, ze z dnia na dzien robie coraz wieksze postepy z jedzonkiem :) zreszta jadlo pozostawiam jak zwykle do oceny ;)

Sniadanie: Platki ryzowe na wodzie (3/4 filizanki suchych) z ananasem suszonym (ok 50g), sliwkami suszonymi (4szt), daktylami (6-7szt), ooogromna garscia orzechow wloskich, lyzeczka mielonego lnu, blonnikiem owsianym i lyzka oleju lnianego (olefarm:)) + grucha

II Sniadanie: kanapka z 2 kromek razowca zytniego z oliwa z oliwek(lyzka), pasta drozdzowa, rzodkiewka i szczypiorkiem + 3 duze (56g) eko quinoa-sezamki (sklad:sezam, quinoa, syrop z brazowego ryzu)

Lunch: Grahamka 100g z wedzonym tempeh (ok 95g), pomidorem, eko keczupem bez cukru, natka i koperkiem + pasek gorzkiej eko vegan czekolady

Obiad: Micha zupy z czerwonej soczewicy z mlekiem kokosowym i kasza jaglana(ok 50g suchej) posypana natka, koprem i szczypiorem + parowana zielona fasolka szparagowa skropiona lyzeczka oleju lnianego

Kolacja: (potreningowa:)) bedzie miseczka hummusu (pol puszki ciecierzycy, lyzeczka czubata tahini, sok z cytryny, sol,pieprz,natka,koper,szczypior) przegryzana chrupkimi chlebkami zytnimi razowymi (wiem, wiem:> ale wezme duuuuzo tych chlebkow ;) z 12 sztuk :D ) + warzywa



postepy sa, prawda ;>? i coraz bardziej zwiekszam :)
_________________
witarianizm wzmacnia organizm. :)
www.foodnsport.com | www.30bananasaday.com

[*] Nitus. Moje kochane slonko,na zawsze pozostaniesz w mojej pamieci moj syneczku :-*
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2009-12-18, 00:00   

angienunia, jesz naprawdę zdrowo. Podziwiam Twoją konsekwencję w trzymaniu się zdrowego trendu. Jeśli chodzi o ilość - może objętościowo jest to sporo, ale kaloryczność pozostaje nadal na tym samym poziomie. W Twoim jadłospisie jest dużo niskokalorycznych rzeczy (owoce, warzywa). Potrzeba Ci około 1000 kcal więcej niż zjadasz, a tego nie dasz razy uzupełnić jedząc produkty o małej ilości kalorii.
I zastanawia mnie nadal Twoja niechęć do odżywek..
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
angienunia 
witarianka:)


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 418
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-18, 07:04   

Dzien dobry :) dobre wiadomosci przynosze - melduje, ze okres powrocil :D
Nie wiem czy to przez przyrost wagi (ale chyba nie) bo nie mam wagi w domu, ale jest i z tego sie najbardziej ciesze ;)

gemi napisał/a:
angienunia, jesz naprawdę zdrowo. Podziwiam Twoją konsekwencję w trzymaniu się zdrowego trendu. Jeśli chodzi o ilość - może objętościowo jest to sporo, ale kaloryczność pozostaje nadal na tym samym poziomie. W Twoim jadłospisie jest dużo niskokalorycznych rzeczy (owoce, warzywa). Potrzeba Ci około 1000 kcal więcej niż zjadasz, a tego nie dasz razy uzupełnić jedząc produkty o małej ilości kalorii.
I zastanawia mnie nadal Twoja niechęć do odżywek..


hmmm, jakos nie przemawia do mnie sztuczne suplementowanie... szczegolnie, ze ja naprawde nie uprawiam sportu na poziomie kulturystow - przeciez to jest godzina do poltorej dziennie, a potem przez zwieksza czesc dnia wypoczywam. (ew spacery)
_________________
witarianizm wzmacnia organizm. :)
www.foodnsport.com | www.30bananasaday.com

[*] Nitus. Moje kochane slonko,na zawsze pozostaniesz w mojej pamieci moj syneczku :-*
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2009-12-18, 09:47   

angienunia, przede wszystkim gratuluję okresu. :-) Teraz pilnuj, by był regularny.
angienunia napisał/a:
hmmm, jakos nie przemawia do mnie sztuczne suplementowanie... szczegolnie, ze ja naprawde nie uprawiam sportu na poziomie kulturystow - przeciez to jest godzina do poltorej dziennie, a potem przez zwieksza czesc dnia wypoczywam. (ew spacery)

taki codzienny ponadgodzinny wysiłek znacznie podnosi metabolizm, więc rośnie zapotrzebowanie na energię. Jak piszesz, Twoja waga nie drgnęła, więc stosowany przez Ciebie schemat nie jest drogą do celu. Nikt tutaj nie proponuje Ci odżywek do każdego posiłku (jak jest to w wypadku kulturystów) ani też żywienia samym białkiem. Napisałaś, że chcesz przytyć, dodałaś do tego swoje preferencje żywieniowe, to otrzymałaś obiektywne odpowiedzi, co można tutaj jeszcze zrobić. Można jeszcze zawsze na cud liczyć i przejść na breatharianizm :-P Po prostu przy zamiłowaniu do warzyw i owoców (a dużo ich w Twojej diecie) zwyczajnie nie da się w określoną pojemność żołądka zmieścić tyle jedzenia, by zaspokoiło Twoje zapotrzebowanie na kalorie.
Proponuję, byś jeszcze raz przeczytała wątek i dokładnie przyjrzała się całej sprawie. Mam takie wrażenie, jakbyś z jednej strony chciała przytyć a z drugiej robiła wiele, by waga nie drgnęła do góry.
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-01-20, 22:51   

powiedzcie, czy 650 kcal na obiad to dużo, mało czy w sam raz? Bo już mnie wkurza ta moja chudość i postanowiłam coś z tym zrobić.
A może źle policzyłam, ale było to:
ok. 400 g ziemniaków ugotowanych, z dodatkiem oleju i pokrzywy
ok. 400 g fasolki szparagowej i brukselki (razem, ugotowane na parze) z bułką tartą podsmażaną na oleju
2 jajka sadzone na porze (wiem, że temat wegański, ale uznałam, że bez sensu zakładać bliźniaczy dla owo)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
angienunia 
witarianka:)


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 418
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-22, 06:53   

to moze ja cos podpowiem, bo troche sie na tym naczytalam ;)

650 kcal na obiad to tak w sam raz, to taki standardowy obiad mniej wiecej tyle ma.
Wiesz, moze bedzie latwiej jak podasz swoj calodniowy przykladowy jadlospis? No i czy cos cwiczysz? W przytyciu baardzo pomocne sa cwiczenia.
_________________
witarianizm wzmacnia organizm. :)
www.foodnsport.com | www.30bananasaday.com

[*] Nitus. Moje kochane slonko,na zawsze pozostaniesz w mojej pamieci moj syneczku :-*
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2010-01-22, 07:44   

kamma, mi wychodzi ok 550-650 w zależności, ile zjesz tego oleju do warzyw. Domyślam się, że podobnie jak ja masz szybką przemianę materii i tak naprawdę poza ciążą i okresem przekwitania będziemy dyndać raczej w dolnej granicy normy wagowej.
Myślę, że duże znaczenie ma tu również poziom stresu, którego ostatnio u Ciebie nie brakowało. Podobno w uregulowaniu masy ciała niezbędne jest wysypianie się, co również teraz Ciebie nie dotyczy. Ale mam dobrą wiadomość - pomaga głęboki relaks i umiarkowany wysiłek fizyczny i regularne pory posiłków. Schemat podobny jak przy odchudzaniu, a to dlatego, że zarówno niedowaga jak i nadwaga mają to samo źródło - brak równowagi w organizmie.
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-01-22, 09:22   

dzięki, dziewczyny :)
Dziś spiszę wszystko, co zjadłam i zobaczymy, jak to wygląda.
U mnie z wysiłkiem krucho, nie ćwiczę w ogóle, ale sporo ganiam i bawię się z Tymczasem. Myślę, że można to zaliczyć do "lekkiego wysiłku". No i dużo go noszę.

Poziom stresu znacznie spadł ostatnio :mryellow: Zobaczymy, czy to się przełoży na dodatkowe kilogramy. Kurcze, żeby chociaż 5...

[ Dodano: 2010-01-22, 09:25 ]
aha, a tego oleju to duuuużo ;)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2010-01-22, 10:25   

Kamma, zawsze miałam ten sam problem co Ty. Przy wzroście 163 cm, ważyłam 42 kg. Pocieszę Cię, że po 35 roku życia zaczęło mi troszkę tych kilogramów przybywać i od paru lat oscyluję między 46 a 49 kg. Może i u Ciebie tak się stanie, troszkę cierpliwości ;) U mnie stresy działają wybitnie odchudzająco, szybka przemiana materii. Niektóre typy tak mają.
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-01-22, 10:34   

adriane, dzięki za pocieszenie :) To już tylko 3, nie! Dwa lata ;)
Na śniadanie wciągnęłam sześć kromek grahama z pastą z soczewicy czerwonej i górą kiełków. I z 10 suszonych morel. I szukam dalej :P

[ Dodano: 2010-01-22, 10:35 ]
aha, i oczywiście dojadłam kaszkę po Tymczasie, ale tym razem ledwie kilka łyżeczek.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2010-01-22, 16:35   

kamma napisał/a:
U mnie z wysiłkiem krucho, nie ćwiczę w ogóle, ale sporo ganiam i bawię się z Tymczasem. Myślę, że można to zaliczyć do "lekkiego wysiłku". No i dużo go noszę.
Oj znam ten rodzaj wysiłku, znam... Myślę, że chodzi jednak o taki wysiłek, który jest jednocześnie relaksem. A bieg za dzieckiem wiąże się często z panicznym stóóóóóóóóóój! :mrgreen: Tak na serio to pomaga basen (ale nie taki wyczynowy), lekkie ćwiczenia na siłowni, joga, callanetics, itepe. Regulują oddech, redukują napięcia w ciele i odprężają umysł. No a ciała od umysłu nie da się oddzielić.
Wątpię Kamma, byś robiła jakieś błędy w żywieniu. A ilość jeszcze nie świadczy o przytyciu. Bo np. organizm w stresie nie wszystko jest w stanie przyjąć, bądź też spala wszystko w mocnym płomieniu.
Poza tym tak mi przyszło na myśl, że wizyta u endokrynologa nie zaszkodzi... Ale u dobrego endo :-)
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-01-22, 18:25   

Ja sobie pomyślałam tak, kammo, że Ty dla siebie potrzebujesz ze 2000 kalorii, dla Tymczasa z 500 i z 500 musiałabyś dołożyć, żeby przytyć. Jesz 3000? ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-01-23, 09:01   

Ha, dobre pytanie.
Wczoraj zjadłam:
6 kromek z pastą z soczewicy i kiełkami (rzodkiewka, soczewica, lucerna, brokuł),
ok. 15 suszonych moreli,
wielką furę ziemniaków (myślę, że ponad pół kilo) i sos z fasolki mung+pieczarki+cebulka+zasmażka (myślę, że pełen kubek by tego był) i surówka z marchewki i jabłka z oliwą i odrobiną cukru (1,5 średniej marchewki 0,5 średniego jabłka).
fasolka w sosie pomidorowym (ok. pół kubka) z oliwą oczywiście ;) i 3 kromki grahama.
100 ml kaszki ryżowej po synu ;)
I wydaje mi się, że to nie wszystko.

Co do wysiłku, to mam wielki problem, żeby pójść gdzieś sama, bo nieślubny niemal całą dobę pracuje. A z Tymkiem nie bardzo miałabym szansę poćwiczyć, na niego cały czas trzeba uważać. Basen w sąsiednim mieście, daleko :( Ale budują i w naszym, nie mogę się doczekać. Nie mogę ćwiczyć, gdy Tymek śpi, bo to jedyna szansa na zrobienie obiadu i ogarnięcie chałupy. No kiszka.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-01-25, 00:03   

Aisha napisał/a:
Może tez tak jest w Twoim przypadku ?

no nieszczególnie ]:->
nie mam okresu od 21 miesięcy ;) Ale w moim przypadku to normalne i nawet się cieszę ;)
Muszę popróbować tych twarożków, tylko nie mamy w naszej wsi jogurtów sojowych.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2010-01-25, 07:30   

kamma, spróbuj takich - pyyyycha
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=376&postdays=0&postorder=asc&start=0
kamma napisał/a:
nie mam okresu od 21 miesięcy Ale w moim przypadku to normalne i nawet się cieszę
witaj w klubie ;-)
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
trututu

Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 48
Wysłany: 2010-01-25, 21:43   

angienunia napisał/a:
Malinetshka napisał/a:
angienunia, może zwiększ m.in. ilość tłuszczy, dobrych olejów zimnotłoczonych. Np. oliwa dość mocno tuczy 8-) Ja przyznam, że uwielbiam oleje :oops: (no i generalnie to widać :P ) Straszną mam na nie chęć szczególnie przy dużym wytężeniu umysłowym, lub ogólnie układu nerwowego (praca, stres itd.), co w sumie logiczne, bo mózg jest złożony głównie z tłuszczu, a osłonki mielinowe w komórkach nerwowych wołają "jeeeść".. :> A NNKT są również niezbędne dla układu rozrodczego..


wlasnie chodzi o to, ze na zbyt duzej ilosci tluszczy i weglowodanow czuje sie strasznie ociezala i ciezko mi trenowac.

moze napisze swoj przykladowy jadlospis i ocenicie go i zrobicie jakies poprawki ;>

Sniadanie: Grahamka 100g cienko posmarowana smalczykiem wegańskim (tluszcz kokosowy+migdaly) na to tofu(ok 80g) wedzone, kapka eko keczupu bez cukru, pomidorek, ogorek i fura natki, szczypiorku

II Sniadanie: Kubeczek jogurtu sojowego naturalnego (125g) z garscia duza nerkowcow, 4 eko suszonymi sliwkami, 4 eko suszonymi daktylami, garscia rodzynek + duze jablko

Obiad: Makaron razowy orkiszowy (no nie wiem ile, z 50-60g suchego?) z sosem z czerwonej soczewicy, pora, cebulki, marchewki, oliwy z oliwek i przypraw posypana oczywiscie natka, szczypiorkiem :D

Kolacja: Miseczka guacamole z calego awokado (ok 160g) z duza iloscia natki pietruszki i szczypiorku przegryzana chlebkami chrupkimi zytnimi razowymi (taki jeden ma 20 kcal :P ) - tych chlebkow to zazwyczaj biore 8-10 sztuk :P . + warzywka


Hej Angienunia!
Co prawda nie czytałam całego wątku, ale zwróciłam uwagę na Twój jadłospis - ja również jestem weganką (trenuję biegi długodystansowe, 6 razy w tygodniu, na kazdym treningu od 10 do 25km) i widzę, że jesz zdecydowanie za mało kalorii :) Po ciezkim treningu trzeba sobie zafundowac coś bardzo energetycznego, co przy okazji dostarczy Ci duzo witamin, mikro- i makroelementwo. Najlepszy (i najsmaczniejszy!) jest zielony koktajl (tzn. co najmniej 4 dojrzałe banany zmiksowane np. z połową pęczka zielonej pietruszki - bomba łatwoprzyswajalnego żelaza! :) ) Poza tym wydaję mi się, że powinnaś włączyć do swojego jadłospisu trochę więcej owoców. Zapraszam na stronę wegesport.pl - tam znajdziesz sporo infomacji na temat diety weg*anskiej w sporcie.
Pozdrawiam!
 
 
Lotna 
attached parent


Dołączyła: 11 Cze 2009
Posty: 77
Skąd: Greystones, IRL
Wysłany: 2010-01-26, 21:46   

Antek:

Ś: kasza kukurydziana z amarantusem, bananem, rodzynkami, pestkami dyni i sezamem, olejem lnianym
IIŚ: 2 kromki razowego chleba z pastą z soczewicy i marchewki, i plastrami ogórka świeżego
O: naleśniki z mąki pp z farszem soczewicowym + surówka z marchewki tartej
K: kasza jak przy śniadaniu

Jako przekąski jabłko, do picia woda, pokrzywa i sok marchewkowy świeży wyciskany


EDIT. To miało być w wątku co jadły nasze dzieci :oops:
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 1,13 sekundy. Zapytań do SQL: 7