wegedzieciak.pl

[malinka]

Witajcie. Mam nadzieje ze mnie nie zjecie. Nie jestem wegatarianką. Chcialam bym przejsc na wegatarianizm. . Narazie ograniczylam mieso do minimum. Zanim to zrobie to chce sie do tego przygotowac. Mysle, ze to dobre miejsce aby znalezc przepisy na danie wegatarianskie. Pewnie cos znajde dla siebie mimo, ze jestem wybredna. Nie chcialabym ryzykowac braku witaminy B12. Wiem, ze mniej jej potrzeba jesli sie jej miesa.
Cos o mnie mam lat 19, studiuje Zarzadzanie na Politechnice Wroclawskiej.

[jaskrawa]

cześć tu jest tyle przepisów i porad dotyczących żywienia, że może się w głowie zakręcić
bardzo dobrze, że trafiasz tu przed przejściem na wegetarianizm, a nie wiele lat po (jak ja )

[malinka]

No wiec dobry wybor podjelam rejestrujac sie tutaj. No to widze, ze nie bede miec problemu ze znalezieniem czegos dla siebie.
Nie czuje bariery, ktorą nie ktorzy tworzą miedzy miesozercami a wegatarianami. Dziekuje.
Jak mowisz tak to pewnie tak jest. Napewno razniej jest tu.
A powiedz mi jak to jest z kwestią ryby. Nie ktorzy wegatarianie ją akceptują. Z tego co piszesz to jestes juz wielelotnią wegatarianką. Narazie na rybe sie przerzucilam. Wiem, ze ryba to mieso.

[krop.pa]

malinka, witaj

[maharetefka]

malinka, witaj!

[jaskrawa]

malinka, jeśli chodzi o ścisłość - wegetarianie nie jedzą ryb (mimo że niektórzy nie-wegetarianie tak twierdzą). nie chcę Ci nic sugerować, ale może potraktuj rybki jako etap przejściowy do wegetariańskiej diety, jeśli chcesz ją stosować, ale nie czujesz się jeszcze gotowa? na pewno warto najpierw zapoznać się z zasadami zdrowego żywienia, które znajdziesz na forum i stopniowo je zaczynaj stosować (nie wiem, czy z dnia na dzień da się totalnie zmienić swoje złe przyzwyczajenia. a może Twoje wcale nie są złe
ja jestem wegetarianką od jakichś 7-8 lat, ale tak naprawdę dopiero niedawno, odkąd mam dziecko zaczęłam zastanawiać się nad swoją dietą. wcześniej to było po prostu niejedzenie mięsa, a zastępowanie go produktami sojowymi i soczewicą, bez zwracania dużej uwagi na to, co w ogóle jem.
wejdź sobie na wątek "Dieta wege - jak zacząć? Porady dla początkujących" - znajduje się w dziale "nasze zdrowie" w części "my, rodzice". tam jest mnóstwo cennych rad

[Madź]

malinka, bry

[malinka]

Ryba jest narazie tylko tak aby nie bylo takiego szoku dla organizmu. Gwaltowne zmiany zle wplywają. Taki przejsciowym stanem miedzy miesozerstwem a wygatarianizme.
Spotkalam sie z taki "wegatrainakami". Z naczy one tak sie okreslają. Bo ja bym ich tak nie nazwala z racji z tego ze sprzeczne definicją wegatarinizmu. Wegatarianizmie nie je się wogole miesa. A one czasami jedzą kurczaka i rybe. Rozumiem, ze moze byc chwila slabosci bo kazdy ją ma. No ale co one pisaly to nie wygladalo na to. Tylko na ograniczenie spozywania miesa.
Mysle, ze nie da sie z dnia na dzien porzucic przyzwyczaje, gdy sie uwielbia cos. A zeby nie wyszlo ze ja jakas milosniczka miesa. Nie jestem nią. Tylko rezygnuje z wieprzowiny i kurczaka. No zaniedlugo z ryb. Reszty nie jadam, nie trawie. Jak narazie nie mialam w ustach od kilku dni. Dobrze z tym sie czuje.
Sera żoltego zrezygnowalam z dnia na dzien. Przez przygode na wakacjach. Raz probowalam jesc go po tym ale mnie odrzucalo od tego. No wiec czasami tez jest mozliwe natychmiastowa zmiana jesli cos na to wplynie. Jem tylko w postaci stopionej.
Moja mama stara sie prowadzac zdrową zywnosc. No wiec mysle ze az tak zle ze mną nie jest. Teraz to sama decyduje co jem. No wiec moze to troche innaczej wygladac. No ale pewne nawyki napewno jakies zostaly. Do salatek bez miesnych i surowek. Latwiej bedzie mi unikac miesa. Nie bede miec nacisku ze strony mamy przynajmiej. Tylko weeekendy. No ale cos wymysle.
Soczewicy i produktow sojowych to ja jesc napewno nie bede. Mnie juz od nich odrzuca chociaz nie mam pojecia jak to smakuje. Slyszalam, tez ze soczewica jest modyfikowana.
To zaraz tam zajrze i poczytam.

[ana138]

malinka, witaj

[bodi]

malinka, witaj i miłej lektury wątku podlinkowanego wyżej
modyfikowana często jest soja, soczewica jak najbardziej godna jest polecenia, spróbuj
aaha, spokojnie możesz przestać jeść ryby z dnia na dzień, szoku dla organizmu nie będzie, nie bój się

[moony]

malinka, hej!
O soczewicę się nie obawiaj, jest świetna i można wiele potraw z niej zrobić. Czerwona, brązowa, żółta, zielona - jest z czego wybierać. Soja rzeczywiście może być modyfikowana, ale wegetarianie wd wbrew pozorom dużo jej nie jedzą
I pamiętaj, że jeśli ktoś je mięso zwierząt karmionych modyfikowaną soją czy kukurydzą to tak jakby sam się modyfikowanym żywił.

[malinka]

ana138 Wazne ze wkoncu tu wtrafilyscie. Lepiej pozno niz wcale.

Mama mi mowila ze kiedys jadla kotlety sojowe. Znaczy kawalek. Nie zasmakowaly mi. Watpie zeby teraz do nich sie przekonala.
Do soczewicy to mnie dziewczyny nie przekonacie. Wiekszosc lubi arbuzy ale ja nie. Taki nijaki, wodnisty jest. Wiele innych produktow jest, ktore mi odpowiadają.
Jestem osobą wybredna wiec nie wszystko mi podpasuje.
Przejrzalam tam ten temat. Znalazlam cos dla siebie mimo ze ze mnie wybredna osoba. + do tego nabial ( bez mleka i sera zoltego).
Kilka dni temu przestalam jest mieso takie hodowane na ziemi. Dlatego ryba. Moze tak malymi kroczkami a nie wszystko na raz. Jesli to powoli sie zrobi to prawdopodobienstwo powrotu do dawnego zywienia jest mniejsze.
Dumna jestem z siebie nie jadlam dzisiaj wogole miese. ( ryby rowniez).
Wkurzona jestem, bo w naturze pani zabardzo mi nie potrafila odpowiedziec napytanie czy ten produkt jest testowany na zwierzetach czy nie. Powiedziala ze raczej nie. Juz nie testują. Zdecydowalam sie kupic. Sprawdzilam w necie i jest testowany. Wyrzucilam ten podklad nie bede na siebie tego swinstwa na kladac. Wiecej juz tego nie kupie.

[aga40]

zazwyczaj to jest napisane na takim produkcie i chyba jest odpowiedni znaczek,wiec jak masz watpliwosci to nie bierz, bo po co masz pozniej kase w bloto wyrzucac. wiekszosc kosmetykow mozesz robic sama. znajdziesz pelno stron na necie. sa to niekoniecznie domowe papki. mozesz kupic skladniki, ktore zrobia ci kosmetyk jak ze sklepu. ja zamiast kremu uzywam dobrych olejow i tez sie sprawdza.

[malinka]

Wlaśnie nawet jak jest znaczek na produkcie to nie można mieć 100% pewności czy napewno nie był testowany na zwierzętach. Czesto różne firmy nim się posługują, a w rzeczywistości testują. A po za tym jest jakies oswiadczenie, ze firmy nie muszą stosowac tego znaczka. Teraz UE nie dopuszcza zadnych produktow testowanych na zwierzetach. Ale jednak.
Po prostu jest inny sposob, poszukać na liscie jakiś firm, ktore nie testują. A pozniej szukac tego produktu w sklepie.
A ja nie wyrzucilam tej kasy w błoto tylko moj ojciec. Ojciec jest przeciwny testostowaniu na zwierzetach. Czy ta w moich myslach na ten temat. Jest jeden plus tego nigdy wiecej nie kupie tego produktu. Najlepiej sie uczy na wlasnych bledach.
Tylko ja nie mam czasu na taką zabawe. Moze kiedys. Ale teraz pozostaje mi korzystac z tych firm, ktore nie testują.

[maharetefka]

dziewczyny, tu lista produktow nie testowanych: hxxp://www.ok.3bird.net/

[malinka]

Wiem wiem, tez jest lista produktow nie testowanych na stronie Peta.

[lamialuna]

malinka, witaj i powodzenia

[priya]

malinka, hej.

[malinka]

Dziekuje bardzo ;* Krok po kroczku zblizam sie do bycia wegatarianką. Wlasnie zrobilam rewulucje kosmetykow. Uzywam teraz tylko, takich, ktore nie są stosowane na zwierzetach. Reszte mam zamiar wyrzucic do smieci. Wczesniej o tym nie mialam pojecia. Lepiej pozniej niz wcale.

[Dorota]

Witaj

[Dominika]

malinka,witaj i powodzenia w zmianach zyciowych!

[malinka]

Dziekuje ;* Juz nastąpiły zmiany. Miesa ladowego sama siebie nie tkne. Jest takie nijakie, mdle. W sumie nigdy nie przepadalam zabardzo za miesem oprocz wieprzowiny. Pracuje nad rybą aby ją wyrzucic z mojego menu. Memu musze sobie stworzyc. Informacjami tymi co tu są to nie bedzie problemu.