wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Alkohol
Autor Wiadomość
gosiabebe 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1494
Wysłany: 2007-12-28, 14:32   

mój ojciec pije dużo i zawsze duuużo pił .Dla niego wszystko jest okazją żeby się napić,alkohol od dzieciństwa był u mnie w domu (tak jak papierochy )dla mnie to było "normalne" więc w czasach szkolnych potrafiłam dać czadu,ale nigdy wódką bo mi nie smakuje.Ostatni raz napiłam się na studniówce potem zaszłam w ciążę i od tego czasu nie piję, już nie karmię piersią ,ale nawet jakoś nie było okazji żeby coś wypić a po za tym całkowicie zmienił się mój światopogląd od kiedy jest Maja i nie mam zamiaru fundować jej tego samego co ja miałam w dzieciństwie.
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-12-28, 14:41   

No tak, u mnie w domu podejście do alkoholu jest raczej zdrowe. Lubią wino, choć niekoniecznie dobrej jakości, bo nie zawsze ich stać i czasem pija się sofię, co już mojego stryjka przyprawia o dreszcze ;) Czasem jakiś likier. Raz w życiu, jak byłam już dorosła widziałam tatę lekko wstawionego-poprawił mu się humorek i chichotał, to wszystko :) Nie chciałąbym oglądać rodziców pijanych ani żeby moje dzieci mnie widziały w takim stanie.
 
 
Malroy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-12-28, 14:43   

alkohol mi nie sakuje, piwa nie lubię - może wyjątkiem są słodkie, lekkie wina, smakujące bardziej jak kompot i drinki, w których alkoholu nie czuć.

Kiedyś piłem i to dużo - ale bardziej aby szybko się ściąć - wtedy też mi nie smakował, ale nie było alternatywy.
 
 
Ania W. 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 80
Wysłany: 2007-12-28, 15:26   

ja do niedawna popijałam ze (2-3 łyczki) wina i to bardzo sporadycznie. Wódki i piwa nie lubiłam- śmierdziało mi. Ale od niedawna mój mąż kupuje piwo NIEPASTERYZOWANE- z małych browarów. Piwo ze sklepu, czy to z butelki czy z puszki mnie śmierdzi szczochami-sorry za dosłowne słownictwo :mrgreen: , ale to niepasteryzowane mi smakuje i nie ma po nim ciężkich efektów, nawet jeśli się go więcej wypije.Ja po paru łyczkach (dla smaku) kończę. I tak jak Ewa pijemy z mężem przy dzieciach. Wszystko z umiarem.

Bo to jest tak z tymi pasteryzowanymi,dostępnymi w typowych sklepach, że dodają kredki drożdżowe i alkohol etylowy(stąd ten nieprzyjemny zapach po wypiciu) i po dwóch godzinach jadą na półki. Prawdziwe piwo powinno ważyć się miesiąc. Polecam spiże (np.: Legnica, Wrocław,Tychy, Katowice i wiele innych) lub małe lokalne browary.
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2007-12-28, 15:40   

Identycznie, jak Ewa. Lubię wino, czerwone, rzadziej białe, lubię też baileya, chociaż baardzo dawno go nie piłam.
Mąż niestety lubi piwo (niestety, bo gruby jest 8-) )
Nikt się nie upija.
Mam inny wstydliwie ulubiony napój: coca-colę (tylko light i nie pepsi). Nie piję prawie wcale, bo niezdrowa, ale niestety lubię. :oops:
 
 
moTyl 

Pomogła: 21 razy
Dołączyła: 13 Paź 2007
Posty: 1488
Skąd: UK
Wysłany: 2007-12-28, 20:05   

Też podpiszę się pod Ewą - trzeba rozsądnie korzystać.
Pijam czasem wino lub piwo, do obiadu albo przy jakiejś okazji, z rzadka jakiś likierek - ale odrobinkę, bo słodkie bardzo są.
W czasach późnolicealnych i studenckich zdarzyło się kilka alkoholowych imprez, ale nigdy nie cierpiałam z powodu urwanego filmu lub kaca ;-)
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/AbSC.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lbym.lilypie.com/HKLrp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/Pagrp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=14877&postdays=0&postorder=asc&start=0]Książeczki po angielsku
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=14879]Ubranka dla dziewczynki 0-6 i dla chłopca 0-7, Tummy Tub, Zabawki
hxxps://picasaweb.google.com/105220578670118458536/IPrzyszEMamyMogaBycJakDamy?authuser=0&feat=directlink]Ubrania ciążowe
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2007-12-28, 20:28   

I ja popijam sporadycznie winko,czeski browarek(oczywiscie pomijam okres ciąz i karmienia).
Za ''młodych ''lat bywaly mocno alkoholowe imprezki i rzygańsko przez cała noc ,lub dzięń następny :roll: My też często sączymy winko tudzież piwko do obiadu ,robimy to przy Jadze,nie czynimy z tego tematu tabu.Wydaje mi się ,że zachowanie umiaru we wszystkim wychodzi zawsze na zdrowie ,nie chcę wychowywac dziecka w świecie gdzie robi się z pewnych rzeczy tabu(co wcale nie sparwi,ze te kwestie znikną)
Aktualnie mam do tego zdrowe podejscie i to mi służy ;-)
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2007-12-28, 20:45   

magdusia napisał/a:
nigdy nie piłam,
po pierwsze;
to mi po prostu nie smakuje :P
po drugie ;
mam awersję,sam widok osoby pod wpływem alkoholu mnie odrzuca.

Mogę sie pod tym podpisać ;) Przez długi czas miałam też traumę związaną z czyimś piciem i nie umiałam normalnie potraktować tego, że ludzie piją z umiarem, chociaż rozumowo niby wiedziałam, że wszystko jest dla ludzi właśnie. Teraz już nie mam z tym problemu, niemniej nie chciałabym nigdy widzieć bliskiej mi osoby choćby tylko trochę wstawionej. A mi alkohol po prostu nie smakuje, wypiłam w swoim życiu jednego Redsa, bo to miało niby być 'lepsze piwo', ale było to dla mnie obrzydliwe, jedynie co to raz na rok zdarzyło mi się wypić Malibu czy inny koktajl, w którym nie czuć alkoholu (ostatni raz na moim 'weselu' we wrześniu 2006, i gdybym nie była w ciąży, to raczej byłoby tak samo). Tomek za to lubi piwo i pije sobie czasem po pracy jedną butelkę dla smaku, więc dzieci zapewne będą wiedziały, że alkohol istnieje i jest dla ludzi (w odpowiednim wieku i odpowiednich ilościach).

moTyl napisał/a:
trzeba rozsądnie korzystać

Trzebać nie trzeba, ale można ;)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
moTyl 

Pomogła: 21 razy
Dołączyła: 13 Paź 2007
Posty: 1488
Skąd: UK
Wysłany: 2007-12-28, 21:03   

Martuś napisał/a:
moTyl napisał/a:
trzeba rozsądnie korzystać

Trzebać nie trzeba, ale można ;)


miałam na myśli - jeśli się korzysta ;-)
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/AbSC.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lbym.lilypie.com/HKLrp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/Pagrp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=14877&postdays=0&postorder=asc&start=0]Książeczki po angielsku
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=14879]Ubranka dla dziewczynki 0-6 i dla chłopca 0-7, Tummy Tub, Zabawki
hxxps://picasaweb.google.com/105220578670118458536/IPrzyszEMamyMogaBycJakDamy?authuser=0&feat=directlink]Ubrania ciążowe
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2007-12-29, 14:48   

ketsisu napisał/a:
A macie jakieś doświadczenia z leczenia się alkoholem? Pytam po prostu z ciekawości

nie ze sobą (to znaczy ja się nie leczyłam bo na szczęście nigdy nie musiałam ;) , ale nieskromnie powiem że dość dużo na ten temat wiem - ( od 8 lat siedzę w tematach uzależnień, ... więcej czytaj na str z pytaniem o narkotyki, tam się troszkę rozpisałam) więc jak Cię coś więcej interesuje (metody/formy, skuteczność... itp) to pisz na priva.

A co do mojego stosunku do alkoholu, to ja generalnie też nie lubię bo mi nie smakuje ... jedyne piwo które mi smakuje to Reeds, bo ma smak oranżady i się ze mnie śmieją, że to nie piwo ;) , a tak to też nie lubię, nawet szampan mi nie podchodzi, ani wino, próbowałam nawet koniaka za kilkaset zł i też blee :-P ...
 
 
Kreestal 

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1497
Skąd: Oxford
Wysłany: 2007-12-29, 18:14   

Nigdy nie rozumiałam jak można pić wódkę i piwo :) A już najgorszy jest zapach z ust, szczególnie ten "piwny" :-) Co jakiś czas pozwolę sobie na pół kieliszka czerwonego wytrawnego wina lub miodu pitnego (pyszności :mryellow: ). Ważne, żeby się nie upić, to podstawa. Nie znoszę widoku pijanych ludzi. Zresztą jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do alkoholu ...
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-12-29, 21:52   

Piję. Żeby się upić.
Co tu dużo mówić, podoba mi się ten stan.
Bo jest mi wtedy łatwiej, bo znikają moje cholerne blokady, mniej się boję i mogę troche uciec od siebie. I moja świadomość, co może brzmi idiotycznie, zostaje wprowadzona w jeden kanał, a nie jak normalnie leci dwoma. :->
W "młodości" nie piłam, chyba na przekór, bo w domu zawsze było dużo alkoholu (i jest nadal :-? ), pierwszy raz upiłam się w wieku dwudziestu kilku lat.
Teraz w domu pijemy od święta, i powtarzamy W. że alkohol tak jak papierosy czy kawa nie jest dla dzieci. Przy zachowaniu umiaru jest to natomiast dla ludzi (dorosłych). Choć oczywiście alkohol potrafi być zdradliwy.
_________________

 
 
ina 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2936
Skąd: południe
Wysłany: 2007-12-29, 21:55   

frjals napisał/a:
Piję. Żeby się upić.

frjals napisał/a:
Teraz w domu pijemy od święta,


Czyli od święta się upijasz?
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.mineralcosmetics.pl]KOSMETYKI MINERALNE
 
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-12-29, 22:21   

ina napisał/a:
Czyli od święta się upijasz?

nie, nie upijam się wtedy :lol: , chodziło mi o to, że na świeto kupujemy czasem wino.
I własciwie tylko ostatnio mam większą ochotę na alkohol, co zresztą nie skutkuje ciągłym piciem.
 
 
ina 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2936
Skąd: południe
Wysłany: 2007-12-29, 22:24   

frjals napisał/a:
I własciwie tylko ostatnio mam większą ochotę na alkohol


Może to depresja zimowa ;-)

Mi też ostatnio piwko posmakowało ;-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.mineralcosmetics.pl]KOSMETYKI MINERALNE
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-12-29, 22:35   

Właśnie dziś kupiłam wino musujące na przywitanie nowego roku. Lubię wino, ale jestem po nim słaba i jakaś strasznie zdrętwiała, już po 1 kieliszku, więc zaczęłam unikać (a i tak piłam kilka razy do roku).
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2007-12-29, 23:29   

Tak czytam o Waszych reakcjach na alkohol i jak to nie lubicie tego stanu i tak się zastanawiam ... Ja lubię stan po alkoholu, bo dostaję chichrawki. Czasem wystarczy pół piwa, żebym się śmiała jak przysłowiowy "głupi do sera" :mryellow:
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-12-29, 23:32   

Ewa, gdybym tak miała to bym piła ;) Kiedyś tak miałam po szampanie, ale potem mi się popsuło w głowie i mnie alkohol nie rozwesela.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2007-12-30, 00:24   

Lily napisał/a:
Właśnie dziś kupiłam wino musujące na przywitanie nowego roku. Lubię wino, ale jestem po nim słaba i jakaś strasznie zdrętwiała, już po 1 kieliszku, więc zaczęłam unikać (a i tak piłam kilka razy do roku).


Mnie z kolei wina usypiają,a dokładnie opary unoszące się z kieliszka :-) Nie muszę dużo wypić, zeby poczuć sie senna.
 
 
quatrolibro 


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 324
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-12-30, 00:30   

Kiedyś, jak poczułem ze mi wolno to piłem, niezbyt często. Tak się robiło na imprezach i dostosowałem się do reszty znajomych. Nie lubiłem smaku alkoholu, nigdy nie próbowałem wódki bez dużego zabarwienia sokiem. Nadmiar mi szkodził, jak dotknąłem twarzy to wydawała się czymś obcym a muzyka na imprezie dudniła jak w długim korytarzu, zapadałem się do środka. Ewentualnie ogólna radość i zabawa potrafiły mnie utrzymać na powierzchni. Raz się spiłem do utraty świadomosci i śpiewania na klatce schodowej świńskich piosenek, których nie znam :oops: ;-) Rano obudziłem się z włosami przyklejonymi rzygowinką do podłogi. Potem był długi czas bez alkoholu, bo mi się niedobrze robiło na samą myśl. Jak przeszło to było piwo i mały sklepik, który miał dostawy prosto z browaru, jeszcze "ciepłe". Nigdy już nie piłem lepszego. Po przejściu na wege nie piłem przez kilka lat, tak poprostu bez ideologii. I potem dojrzałem do wina od święta (4 x w roku), do jedzenia i tak pewnie zostanie. Sa to małe ilosci bo przeszkadza mi efekt alkoholowy a interesuje tylko smak i czar jaki wino nadaje światecznej kolacji.
Czy to zaszczepi w moim dziecku kulture picia, nie wiem, ale mam taką nadzieję.

Ostatnio czytamy na dobranoc Muminki i co ... Muminki piją wino jabłkowe, pija kawe a Włóczykij pali.... i tylko Ciotka Paszczaka uważa, że to nie jest dla dzieci.
_________________
nie mam podpisu ;-)
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2007-12-30, 21:54   

quatrolibro napisał/a:
Ostatnio czytamy na dobranoc Muminki i co ... Muminki piją wino jabłkowe, pija kawe a Włóczykij pali.... i tylko Ciotka Paszczaka uważa, że to nie jest dla dzieci.

"Przerobiliśmy" w wakacje wszystkie tomy Muminków i to w ogóle bardzo demoralizująca książka, w jednej ("Tatuś M. i morze") tatuś Muminka znajduje skrzynkę whisky i to jest jego skarb, oprócz wina piją jeszcze likier, Ryjek ciągle grozi, że zwymiotuje, parę razy to robi, mała Mi truje mrówki. No i Paszczak w spódnicy z falbankami (po ciotce). Idolem Daniela jest Włóczykij, który jest outsiderem i dziwakiem.
No wiem, że off, ale nie mogłam się powstrzymać.
Nawiązując do tematu: kiedyś próbowałam leczyć przeziębienie nalewką malinową, bardzo porządną, zrobioną przez sąsiadów, u nich na imprezie. Wlałam tego w siebie mnóstwo, może ze szklankę w sumie (wiele malutkich kieliszków) - niestety nie była to terapia skuteczna. Oprócz tego, że bawiłam się na tej imprezie doskonale i spotkałam kolegę z podstawówki, który musiał pomyśleć, że nieźle tankuję 8-)
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2007-12-31, 00:24   

kofi napisał/a:

"Przerobiliśmy" w wakacje wszystkie tomy Muminków i to w ogóle bardzo demoralizująca książka, w jednej ("Tatuś M. i morze") tatuś Muminka znajduje skrzynkę whisky i to jest jego skarb, oprócz wina piją jeszcze likier, Ryjek ciągle grozi, że zwymiotuje, parę razy to robi, mała Mi truje mrówki. No i Paszczak w spódnicy z falbankami (po ciotce). Idolem Daniela jest Włóczykij, który jest outsiderem i dziwakiem.
No wiem, że off, ale nie mogłam się powstrzymać.

no to "Paszczak w spódnicy z falbankami (po ciotce)" jak z Teletubisiów ;) , jeszcze polityka nie wkroczyła :mryellow:
a ja myślę, że tak w ogóle to dobry pomysł na nowy temat (bajki polecane/odradzane), tylko jakiś moderator musiałby (tzn uprzejmie proszę ;) ) to przenieść, bo jak ja bym otworzyła, to już bez tego posta, a już w nim jest kilka ciekawych informacji, sama się zastanawiam jakie dziecku pokazywać/ czytać bajki, bo na razie to mam początki... ale rozpiszemy się jak ktoś otworzy temat
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-12-31, 13:31   

kofi napisał/a:
to w ogóle bardzo demoralizująca książka

bo to jest książka dla dorosłych :-) . Ja uwielbiam. :mryellow:
_________________

 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2007-12-31, 15:04   

U nas się nigdy nie piło alkoholu, ale bardzo posmakowało mi wino, i jak przestanę karmic na pewno wróci na obiadowy stół. Nigdy nie piję więcej niż 1/4 kieliszka i bardzo nie lubię gdy zaczyna szumiec w głowie. Piję wyłącznie dla smaku. Pyszne jest również piwo Asashi (?) japońskie, ale za drogie więc nie piję.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-01-01, 03:53   

ewatara napisał/a:
a ja myślę, że tak w ogóle to dobry pomysł na nowy temat (bajki polecane

ewatara taki temat już jest :-)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1500
zapraszam
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 7